No gdzie ja mam głowę
gdzie ja mam rozum
a w d...mam.
Jestem nie wyspana-przy dziecku nie bardzo się da.
Jestem stęskniona-za mężem, który jest za granicą.
Jestem spłukana-kasę kompletuję na ubezpieczenie.
Jestem najedzona-za wszystkie czasy.
I się zastanawiam dlaczego ostatnio tyle jem czy aby na pewno nie dlatego, że nie wyspana i stęskniona, zapracowana? chyba to jest powód...
Dieto wróć
Chcę zrzucić 4kg do powrotu męża czyli w 50 dni i zmobilizuję się do ćwiczeń od jutra albo poniedziałku a teraz jestem śpiąca. I to mega nic mi się nie chce, ale chyba przez pełny żołądek.
lovelydream
30 czerwca 2014, 10:56Musisz uwierzyć w siebie... :) Podobno wyzwania i trudności, które nas spotykają nigdy nie są na tyle wielkie abyśmy nie mogli ich pokonać! Wiem, że Tobie się uda ! Więc do dzieła :)) !
california.girl
29 czerwca 2014, 17:10w 50 dni na pewno zrzucisz te 4 kg :) Trzymaj się i dasz rade:)
blondiblue22
29 czerwca 2014, 16:39Rozumiem Twój stan.. ale bądź twarda i pokaż, że warto walczyć!
Ellfick
29 czerwca 2014, 11:49wiesz ja zajadam frustrację, nerwy, stresy... niby nic się takiego nie dzieje, ale człowiek jakoś tak po prostu sięga po jedzonko.. trzymaj się ciepło.. a Mężul wróci zanim się obejrzysz...
poziomka1905
29 czerwca 2014, 07:25Czasu jeszcze sporo do powrotu męża i na pewno sie uda! Czasem tak jest że potrzebujemy jeść tyle ile organizm woła! Do tego jesteś zmęczona wieć potrzebujesz więcej energii... Pozdrawiam cieplutko! Trzymaj się dzielnie!