Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trwam kłopoty z synkiem i komp mi padł


Cześć dziewczęta zaczne od dobrych wieści nadal dietkuje i cwiczę, ale pewnie w tym tygodniu nie bedzie spadków bo oczekuję małpy.
Nie bywam na vitali od tygodnia bo mój synek znowu choruje tzn ciągle choruje ale lekarze nie moga znaleść przyczyny kaszlu przewlekłego. jutro przeswietlenie klatki piersiowej i kolejne badania to w kierunku mukowiscydozy mam nadzieje, ze jej nie ma jestem załamana ale nie poddam się i znajdę przyczyne tego kaszlu. 
Jestem pochłonięta jego  stanem zdrowia, wiec brak czasu wybaczcie ale jego zdrowie na 1 miejscu potem ćwiczenia i dietka, a potem wpisy. Tak jakoś mi się poukładał.

NAdal balsamuję się i widze wyzwania slodyczowe... hmmm kuszące, ale lubię czasami gorzką czekoladę. to tez slodycz ;-)

Dziewczeta bedę tu ale nie moge narazie was komentowac bo nawet nie mam kompa popsuł mi się mój i korzystam z kompa męża więc nie jest często wolny. 

Trzymajcie się uwielbiam was i wierzę że damy radę buziaki