Byłam na dwóch treningach, są raz w tygodniu w piątek, godzinę. Przed pierwszym treningiem w poniedziałek wieczór uzmysłowiłam sobie, że traktuję panią trenerkę jak dobrą wróżkę, która coś zrobi, mi się będzie chciało i będzie ślicznie i ok. Po tym odkryciu od wtorku zaczęłam się bać co to będzie.
Pierwszy trening to takie wstępne rozpoznanie, pani poznawała moje zakresy ruchu, a ja opowiadałam co jest źle. Po treningu dostałam wskazówki takie jak: 3 x dziennie robić 16 uniesień kolana w górę, naprzemiennie i jak najwyżej, obserwować unoszenie barków w górę i od razu rozluźniać je i opuszczać oraz chodzić prężnym krokiem bez szurania nogami. Na końcu pierwszego spotkania pani powiedziała mi, że ja chodzę na kościach. Odpowiedziałam, że od kilku lat wiem o tym i nic z tym nie robię.
Dzisiaj, na drugim treningu było dalsze rozpoznawanie moich ograniczeń np. zgięcia nóg, stóp, jak siadam, jak się kładę na macie. I takie proste ćwiczenia nóg i rąk aby uaktywnić mięśnie, które nie pracują, m.in. aby stawać na piętach, a nie na śródstopiu.
Nabywam świadomości mojego ciała i ze zdziwieniem stwierdzam, że ode mnie zależy jak układają się moje ramiona - jeżeli zwrócę na to uwagę wcześniej - niż gdy zaczną boleć. Zaskakuje mnie jak po kilku różnych prostych ćwiczeniach zwiększa się zakres mojego ruchu rąk czy nóg.
Pamiętam jak kilka lat temu pewna pani powiedziała, że nigdy w życiu nie widziała kogoś tak sztywnego jak ja. Wtedy się obruszyłam, a teraz mogę sobie tej sztywności doświadczać do upojenia.
Pani trenerka nic o diecie nie wspomina. Ja wiem że schudnięcie o 20 kg, dałoby wagę 65 kg, co przy wzroście 154 cm pewno jest jeszcze nadwagą.
Kurs pt. Program powrotu do zdrowej wagi, zaczęłam w I edycji we wrześniu ubiegłego roku, teraz, (od dwóch tygodni) jest III edycja, a ja nadal nie zrobiłam materiałów z pierwszego tygodnia. No ciągle czegoś nie mam: a to czasu, chęci, nastawienia, potrzeby itp. Nie mam też odpowiedzialności, a ona może by mnie popchnęła?
dorotamala02
1 marca 2025, 18:07Brawo że się odważyłaś, przełamałaś i już wyciągnęłaś wnioski. Teraz tylko chodzić słuchać i stosować a ciałko się odwdzięczy. O dietę możesz zapytać ale może lepiej najpierw skupić się na mięśniach aby za dużo nie przytłoczyło. Trzymam paluszki:)))
61HaKa
2 marca 2025, 20:44Dziękuję Ci bardzo.
eszaa
1 marca 2025, 10:47idziesz w dobrym kierunki, przynajmniej jeśli o ruch chodzi. To sporo, a dieta... pytałaś trenerki?
61HaKa
1 marca 2025, 11:45A, o tym nie pomyślałam nawet.
ognik1958
1 marca 2025, 06:34wiesz trza jak na budowie meldować i wszechstronnie i po liczbach co zaliczyliliśmy a co nam sie nie udało i jak to podciągnąć i na budowie nie przyjmuje ani ogólników ani sporo .....dygresji o d....Maryni i są sukcesy bez zbędnego chełpienia sie ....robota musi iść a u nas waga powinna w przyzwoitym tempie spadać albo jak u mnie oscylować wokół sensownego poziomu zapewniającego i zdrowie i....wizualnie wyglądu bez.... obwisłej skóry i brzuszka i.....twarzyczki-powodzenia
61HaKa
1 marca 2025, 11:46Dziękuję bardzo.