Tak chcialam dobrze, a wyszło jak zawsze... Najpierw myślałam, że dobra uwaga z tym, żeby wziąść pod uwagę wyjątek w tych 7 dniach, np. na dzień dziecka. I już to chciałam zmienić. Ale potem pomyślałam, że nie no, jak to, przecież 7 dni to nie jest długo. Jak zrobię jeden wyjątek, to za chwilę zrobię drugi i trzeci i wszystko się rypnie. Nic nie zmieniam. No i tak piątek bez slodyczy, sobota bez słodyczy, a niedziela... Moja mama już tydzień temu zaprosiła nas na wczorajszą niedzielę na obiad z okazji dnia matki. No to pojechaliśmy. Wiadomo, obiad, kawa, kolacja. I tak dopiero teraz jak weszłam na Vitalie, żeby zobaczyć co ciekawego na forum, to przez głowę przeszła mi taka myśl normalnie jak piorun jakiś "japiernicze! wczoraj zjadłam kawałek tortu i nawet nie zorientowałam się że miałam nie jeść!!!!" Kurde, jak to możliwe??? Czy można mieć już tak coś zaprogramowane, że nie ma się nad tym kontroli? Zjadłam ten kawałek ciasta i nawet nie pomyślałam o moim planie! Dopiero przed chwilą to dotarło do mojej świadomości! Jestem tym przerażona! 🤯😱🥺
Porażka. Normalnie masakra.
No nic. Trzeba na przyszłość się bardziej kontrolować. Co się stało, to się nie odstanie. Więc teraz musi być 5 dni bez żadnych potknięć.
Ach...
W sobotę wieczorem pokłóciłam się z mężem. Nazbierało mi się już od jakiegoś czasu i się no wylało... Czy zdrada jest tylko wtedy, gdy jest seks? Moim zdaniem nie. Flirtowanie, ale nie tak, że raz tam coś powiedział, takie przy każdej okazji, szukanie tej okazji, traktowanie tej osoby wyjątkowo boli mnie tak jakby mnie zdradził. A on nie zaprzeczył, że taka sytuacja była i jest. Co więcej. Stwierdził, że nie ma zamiaru noc zmieniać, bo że względu na pracę będzie się dalej z nią spotkać w celach zawodowych. To zabolało jeszcze bardziej. Co mam zrobić? Boję się, że wcześniej czy później coś więcej się między nimi wydarzy. A ten mój mąż jeszcze stwierdził, że fajnie jak jestem o niego zazdrosna!
Szkoda ze on nigdy nie jest o mnie zazdrosny. Jak mógłby być? Tłusta baba z dzieciakami przy boku. Wiadomo że nawet nikt nie pomyśli żeby na mnie spojrzeć. To on się nie ma czego bać. W dodatku wie, że mnie krępują bliższe relacje z ludźmi. Ja nawet nie mam przyjaciółki. Ani właściwie koleżanki czy znajomej. A co dopiero gadać o kolegach...
Czasami myślę, że mam nieźle zryty beret.
radmelka
10 lutego 2022, 17:01Boże jak ja cie rozumiem... :(
88Motylek
31 maja 2021, 11:17Dziękuję. Ostatnio dużo wogole mam różnych przemyśleń na swój temat i na temat mojego życia, jak ono wygląda i jak mogłoby... czasami nawet myślę że przydałby mi się jakiś psycholog.
Kaliaaaaa
31 maja 2021, 10:49Jeden kawałek tortu w niedzielę, to serio żaden dramat. Powinnaś być z siebie dumna że na jednym się skończylo. Serio, serio:)
Kaliaaaaa
31 maja 2021, 10:53Aż musiałam spojrzeć czy dobrze pamiętam w jakiej jesteś sytuacji. Brak mi słów na zachowanie twojego męża. To żaden argument z tym że jesteś "tłusta baba z dziećmi przy boku" , nie myśl tak o sobie. To wcale nie musi tak wygladac-uwierz. Jestem tlustsza baba:) a wcale nie myślę o sobie jako o nieatrakcyjnej osobie. Ba jestem pewna że dla męża jestem atrakcyjną:). I ty też jesteś atrakcyjna a na pewno powinnaś być wspierana, szanowana i kochana.
Kaliaaaaa
31 maja 2021, 10:57I serio nie rozumiem dlaczego przejmujesz się że teściowa cię obgaduje? Twój mąż zachował się niewłaściwie(nie widzę nic specjalnego w zajmowaniu się przez ojca własnymi dziećmi) ale nawet jakby te dzieci miały ładować u babci za każdym razem to powinnas wychodzić. Ważne jest mieć kontakt z innymi ludźmi. A to że teściowa nigdy nie dostrzeże winy w synu (a zawsze w synowej) to akurat standard.. moja na pewno ma sporo "miłych komentarzy" na mój temat ale ja mam to gdzieś;) i takie podejście polecam:)
dzanulka
31 maja 2021, 10:38No to dzień "slodyczowy" już był i to stało się tak "niespostrzezenie".. Nie zakładaj takich stwierdzeń, że NIGDY, że ZAWSZE, dopuszczaj odstępstwa, ale po takich wydarzeniach przykładaj się do następnych posiłków z większą dbałością i już :) Trzymaj się dzielnie!
Julka19602
31 maja 2021, 07:11Witaj musisz zmienić podejście do kontaktów męża z ludźmi bo popadniesz w paranoję. Nie żyjemy na bezludnej wyspie. Trzeba być uważnym i bądź atrakcyjna dla męża nie tylko poprzez sex . Trudna to jest rola dla kobiety być super żona kompanem w rozmowach i ekstra kochanką. Angażuj męża w pracę domowe i opiekę nad dziećmi nie zapominaj o sobie. Pozdrawiam
88Motylek
31 maja 2021, 08:17Z tym, że to dotyczy kontaktów tylko z jedną osobą... A nasza kłótnia dotyczyła też tego, że nie angażuje się w opiekę nad dziećmi. On idzie na piwo z kolegami i wie że dzieci są zaopiekowane. Kilka razy kilka lat temu chcialam zostawić z nim dzieci wieczorem i wyjść gdzieś z koleżankami albo z siostrą. A on wtedy podrzucał dzieci swojej mamie i sam wychodził na piwo, bo miał wolne ode mnie. Jego mama mi nic nie powiedziała ale za plecami mnie obgadywala, że zostawiłam dzieci i poszłam na drinka. Czułam się strasznie. Mój mąż nie widzi do dzisiaj w tym problemu. Przestałam się z kimkolwiek umawiać i tak pourywały się kontakty. Gdy chodziłam do pracy, to przynajmniej tam mialam kontakt z ludźmi. Teraz siedzę na macierzyńskim. Moje dziecko w szpitalu. A mój mąż stwierdził że się musi odstresować i dlatego ma takie A nie inne kontakty z tamtą kobietą. Problem w tym, że czym bardziej się staram, on bardziej mnie odpycha. Stwierdził, że on nie będzie ze mną gadać, bo on nie ma ze mną wspólnych tematów. Więc jak mam być kompanem do rozmów jak on tego nie chce. Mam być do prania, gotowania, sprzątania, ogarniania dzieci i jak będzie ochota do na seks. Po tych latach to mi coraz bardziej przeszkadza. Bo chciałabym mieć w mężu także przyjaciela i partnera... strasznie długi ten komentarz...
88Motylek
31 maja 2021, 08:31Dziekuje Ci za komentarz.
Klementynaaa
31 maja 2021, 12:24Kochana jak szuka sobie sprzątaczki i kucharki to przestań to robić, albo niech idzie do mamy. Jak mógł cos takiego powiedzieć, szczególnie w sytuacji, gdy wasze dzieciątko leży w szpitalu? Gdyby mnie cos takiego mąż powiedział przestała bym mu gotować, prać, prasować, niech sobie sam ogarnia. Masz na pewno dość roboty przy dzieciach.