Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pokomunijnie


Wczoraj byliśmy na uroczystości Pierwszej Komunii Świętej, msza była krótka, taka zwyczajna, jakoś mało uroczysta... Później impreza w restauracji. Jedzenia oczywiście za dużo... Ale na szczęście z dziećmi zawsze jest ruch. Ok 7 km na szpilkach bo brukowanych starych chodnikach rynku naszego miasteczka🤭 muszę powiedzieć, że te szpilki mam naprawdę udane, bo od każdych innych, które w życiu mialam, miałabym odciski na piętach i/lub palcach. Były drogie, ale widocznie czasami warto zainwestować. 

Kusilo mnie, żeby się zważyć. Ale pewnie byłoby w górę po wczoraj... Zważe się jutro. Od 3 dni testuje jakby mi szło z postem przerywanym. Na razie idzie mi całkiem dobrze, chociaż założyłam, że mi się nie uda i że to nie dla mnie. Bałam się i dalej się boję, że w oknie jedzeniowym nażre się na zapas, żeby potem nie czuć głodu. Ale nie ma tak źle. Założyłam, że na próbę będzie to post 14/10. Jest ok. Sama jestem ciekawa, jak długo mi pójdzie 😀 

Martwię się o moją Małą. We śnie męczy ją suchy kaszel, ale byłam już dwa razy u lekarza i wychodzi, że jest zdrowa, osłuchowo czysto, gardło czyste 🤷‍♀️ lekarka powiedziała, że trzeba obserwować, czy to nie jest jakaś alergia... Z jedzenia nie, bo nie je noc nowego. Może jakieś pyłki. Trochę mnie to przeraża...

  • ognik1958

    ognik1958

    16 maja 2022, 08:14

    Wiesz.... kontroli nigdy za mało no i stawaniu w prawdzie i nie ma co czekać z ważeniem ...by to cholerstwo urosło jak to się mówi ..pożar gasi się w zarodku każdy strażak o tym wie i ...wie o kontroli punkt po punkcie po wsiem i ja tak robię i jest O.K.powodzenia Tomek👍