Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A nie wiem...


O ile post przerywany juz mi chyba wszedł w nawyk, to nie wiem jak zrobić, żeby w tym oknie jednak jeść mniej. Mam okno, to mogę jeść, to jem. Dużo. I waga zamiast spadać poszła w górę. 

Może podzielić to okno na jakieś niewiem... 🤔 okienka? Bo nie można jeść praktycznie ciągiem przez kilka godzin. Więc będą takie strefy jedzenia, śniadanie, obiad, kolacja. Może jakaś jedna przekąska. Wykorzystane-czekać do jutra. Kurde nie wiem naprawdę. Muszę raczej poćwiczyć nad samodyscyplina.

Pogadałam w weekend z mezem... Doszłam do wniosku, że on się naprawdę martwi, że pewne roboty soe poprzesuwaja na ten czas, kiedy mamy jechać na urlop. I są to rzeczywiście sprawy, gdzie musiałby być w domu... Nie wiem co teraz. Przyszło mi do głowy, żeby zadzwonić do babki i zapytać czy nie ma wolnego terminu na koniec wakacji. Pewnie nie...

Więc wychodzi na to, ze to ja jestem ta okropna zołza, co się czepia męża. Chyba czasami jednak przesadzam... 😔😔😔

  • JeszczeRAZ!

    JeszczeRAZ!

    14 czerwca 2022, 09:57

    No tak, nie chodzi o to by w okienku jeść bez przerwy. Mam nadzieje, że RAMY CI pomogą :)

  • Berchen

    Berchen

    14 czerwca 2022, 08:27

    w oknie zywieniowym tez trzeba sie pilnowac, to nie jest tak ze mozna na okraglo jesc, wtedy efektow nie bedzie. Chodzi o skoki insuliny, nalezy wszystko robic by ich bylo jak najmniej - czyli posilki o stalych porach i najlepiej nie az cztery, wystarcza dwa i przekaska, z czasem dwa. Wazne jest by te posilki byly tak skomponowane zeby na kilka godzin sycily, inaczej nie utrzyma sie przerwy , bo bedzie ciagly glod.

  • ognik1958

    ognik1958

    14 czerwca 2022, 08:20

    Tu nie ma co się zamęczać domysłami tylko brać się za zwalke okienko 8 h ale i cwiczenia