Dziś miałam cięzki dzień... Miałam oddanie projektu, którego nie zaliczyłam i muszę ponownie się za niego zabrać, a już nie wspomnę ile mi stresów narobił... od rana zasuwałam, aby dokończyć ale wszystko na marne... Dodatkowo przez to moja dieta ucierpiała..
Faktycznie na śniadanie zjadłam jajecznicę (jedno jajko, mała cebula, rzezucha)- to już nie jest powód do radości ze względu, że smażone:( Przed wyjściem na uczelnie kromka razowego pieczywa z żółtym serem... - to jeszcze nie taka tragedia... Ale po powrocie z zajęć, gdy nerwy odeszły musiałam coś wszamać aby się pocieszyć...- durne wytłumaczenie.. :p Zjadłam 4 kromki pieczywa z twarożkiem i polane ketchupem!!! szok.... mam takie straszne wyrzuty sumienia... i brzuch żołądek mnie boli:( Teraz piję drugą butelkę wody mineralnej aby mnie troszke oczysciło..:P Mam w planach mały maraton wieczorem, ale nie wiem czy będę miała na tyle chęci...:( Nie przepadam za ćwiczeniami- wiem należy wbić się w rytm..:P
Chyba przydałby się mocny kop na rozpęd na bieżnie....
herbaciana1986
13 kwietnia 2011, 10:23no ćwiczenia rano byłyby najlepsze, jeśli cwiczy się rano przed pierwszym posiłkiem, to organizm ponoć spala najlepiej, kiedys sama to wypróbowałam i chodzilam biegac do parku przed śniadaniem, no i powiem szczerze, że schudłam.. a nie stosowałam jakiejs specjalnej diety.. no ale potem przyszla zima i nadrobilam 'zaległosci" w tyciu :P Ja czasami jak mam czas to ćwiczę przed obiadem, ale najczęściej w godzinach 17-19... później juz nie, staram sie conajmniej 3 godziny przed spaniem, bo kiedys tez tak ćwiczylam np o 21. to potem noc z głowy.. nie zmrużyłam oka.. wiesz, jednak przy takim wysiłku to ciśnienie i tętno idzie w góre jak szalone, to potem trudno się wyciszyc : ) jedyne co mozna przed snem to jakies cwiczenia, gdzie nie podwyższasz zbytnio tętna, np jakis pilates, joga.. coś spokojnego, na pewno nie podskoki i biegi ; )) Pozdrawiam !!! :) p.s. co to jest bieżnia tartanowa?? ;P
herbaciana1986
12 kwietnia 2011, 20:38o tej porze chcesz biegac ? :) jesteś widze nocny marek:) ja czytalam kiedys, zeby nie robić wysiłku fizycznego przed snem, bo to podnosi cisnienie i pobudza i potem cięzko zasnąc.. no ale jesli ktos chodzi baaardzo pozno spac, to chyba i taka pora jest ok;) na jakiej ćwiczysz bieżni?? magnetycznej czy elektrycznej?
herbaciana1986
12 kwietnia 2011, 20:38o tej porze chcesz biegac ? :) jesteś widze nocny marek:) ja czytalam kiedys, zeby nie robić wysiłku fizycznego przed snem, bo to podnosi cisnienie i pobudza i potem cięzko zasnąc.. no ale jesli ktos chodzi baaardzo pozno spac, to chyba i taka pora jest ok;) na jakiej ćwiczysz bieżni?? magnetycznej czy elektrycznej?