Ostatnie 2 miesiące to mój wielki, wielki sukces. Nie będę tym razem rozprawiała na temat kilogramów, centymetrów itp - to będzie jutro hehe. Uważam ten czas za wspaniały dla mnie, ponieważ znalazłam w sobie siłę na to, aby zmierzyć się ze swoją CIEMNĄ stroną Dziewczyny, ja nie podjadam, nie jem w ogóle słodyczy nie piję alkoholu ani nic słodkiego do tego ćwiczę i na prawdę jestem mega optymistycznie nastawiona do tego co robię ... a rezultaty przyjdą, prędzej czy później, ale zamierzony cel osiągnę
Dzisiejsze menu
Śniadanie: jajecznica z dwóch jaj, kromka razowca z szynką gotowaną i pomidorem
2gie śniadanie: jogurt z ziarnami, sok owocowy naturalny
Obiad: pierś z kurczaka w sosie pomidorowym-sos z pomidora, jabłka, koncentratu pom., oliwy oliwek, wody + kasza jęczmienna +ogórek kiszony
Podwieczorek: grejpfrut, orzechy włoskie
Kolacja: płat śledziowy z cebulą i oliwą z oliwek, kromka razowca
kalcia1988
4 stycznia 2013, 11:04Rany jak ja Ci zazdroszcze takiego podejscia:)
adgjl1234
4 stycznia 2013, 08:28gratulacje :-)
limonka80
3 stycznia 2013, 21:18Podpisuję sie pod tym co napisałaś wszystkimi członkami :))
JAG6910
3 stycznia 2013, 19:40Ta Twoja ciemna strona zabrzmiała, hahaha, niczym u Greya;) Podziwiam Cię Kochana:)))) I oczywiście trzymam kciuki:)))))
mammy91
3 stycznia 2013, 19:26gratulacje i powodzenia :D
wolfmother
3 stycznia 2013, 14:49Jesz zdrowo i smacznie. :) Powodzenia! ;)
TwojaLota
3 stycznia 2013, 14:46Nastawienie masz cudowne ;)) czekam na jutrzejszy wpis z ciekawością.
Seeley
3 stycznia 2013, 14:45Podziwiam :)
ilovegym
3 stycznia 2013, 14:43milo czytac taki optymistyczny wpis :) oby tak dalej!!! powodzenia :*
Marta.Smietana
3 stycznia 2013, 14:42Masz cudowne podejscie do sprawy