Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Najtrudniejszy pierwszy krok...


Minął tydzień. Dietka trzymana wzorcowo 1600 kcal, co zaowocowało wagą 86,7kg.

Kupiłam w całym swoim życiu tyle diet, że chyba do końca życia mi starczy... Łudziłam się, że każda  kolejna będzie tą cudowną i jedyną, na której będę jadła wszystko i chudła :) Niestety jeszcze taka dieta nie powstała, a przynajmniej ja o niej nie wiem... Trzeba wziąć się w garść, spiąć pośladki i zmienić nawyki żywieniowe. Będzie pot, "krew", i łzy ale napewno będzie warto :)

Piję dużo wody 2-2,5l.

3 razy w tygodniu spaceruję z kijkami :) W lutym przeszłam 101,70 km :)

Jem dziennie 4 posiłki. Nie podjadam :) 

Zapał początkującego :) i wszystko idzie wzorcowo :)

Miłego dnia :) Oby do przodu :) 

 

  • DirtyIzz

    DirtyIzz

    2 marca 2021, 09:58

    Mam tak samo. Dziesiatki diet wykupione, a z niektórych to nawet dnia nie przerobiłam bo mi przepisy nie pasowały. Teraz postanowiłam jesc praktycznie wszystko, ale mieścić się w 1600kalorii. I o dziwo od 3 tygodni waga spadła ponad 4kg! Choc 2 to pewnie woda. 😉 tak czy inaczej idziemy razem! Damy rade! A te Twoje jedzenie tak ładnie wygląda, że aż slinka cieknie :D :D

  • Julka19602

    Julka19602

    2 marca 2021, 09:32

    Masz rację zmiana nawyków żywieniowych. Mniej jeść wszystko ogranicz tylko słodkie i aktywność. Ja jestem znacznie starsza wprowadziłem te zasady i mimo niedoczynności tarczycy i hoszimoto od 5 stycznia 8 kg mniej. Pozdrawiam i powodzenia.