Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...
23 czerwca 2007
18,19,20,21,22,23/104/2
Stoję w miejscu bo nie przestrzegam diety. Nie jem nic specjalnego ale niestety wieczorem. To niesamowite! Przez cały dzień odżywiam się zdrowo i bardzo mi to smakuje i odpowiada, ale wieczorem to katastrofa. Więc zaczynam baczniej się sobie przyglądać i pilnować wieczorem.
Trzymajcie za mnie kciuki.
wodzirejka
30 czerwca 2007, 13:02Witaj!! u Ciebie jeszcze nigdy chyba nie byłam i nie czytałam Twojego pamiętniczka :o) Gratuluję odwagi w walce z kilogramami!!! pozdrawiam!
schatzlich24
23 czerwca 2007, 11:01Sposoby...?!? - oszukuję głód jak tylko się da!! do godz. 18 jem ostatni posiłek, potem juz tylko woda, herbatki... czasem jak juz naprawde nie mogę biorę gume do żucia (miętową, bez cukru, hihi) i wybywam z domku, z reguły biore mojego piesa na spacerka, byle jak najdalej od lodówy!!! a jak wroce i dalej nic! dalej kce mi siem jesć to jem cos małego np. jabuszko, czy jogurcika jakiegos małego - wiesz zawsze, to lepiej niż katowac sie jeszcze poł godziny, a pożniej nawpieprzać się za 30 osób, nie?! bo i tak bywało...;) ale wiesz, takie wieczorne ataki głodu to raczej na poczatku sie zdazają, pozniej raczej nie, tzn. nie powiem ze nie ma ich wogóle, sa - ale o wieeele rzadziej. Pocieszające, nie?! ja tez myslałam ze jak na diecie bede to wiecznie głodna bede chodzić, ale .... najwidoczniej mój organizm juz sie powolutku przyzwyczaja do tak ograniczonej dziennej dawki kcal ;) no i dzieki Bogu ! ;) buziaki
schatzlich24
23 czerwca 2007, 10:27A no właśnie... skąd ja to znam...?!?.. musisz się przemóc Kochana!!! bo można - uwierz - wiem z autopsji. też wieczornym żarłokiem jestem, tzn. byłam... bo od jakiegoś czasu idzie mi całkiem dobrze ;) i schuśłam nawet sporo już i szczęsliwa jestem z tego powodu nieziemsko... no oprocz dzis.. bo dziś to leze plackiem i nic mnie nie cieszy, ale to wszystko przeż chorobę! jutro czy pojutrze bedzie juz dobrze i dalej bede happy ze taak daję radę!! Uwierz w siebie Kochana! uwierz że mozesz! i uda się na bank! gwarantuję! buziaczki, miłego dzionka Ci zyczę!