Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chwila prawdy...
16 stycznia 2008
... a tak
Znam bardzo dobrego masażystę i funduje sobie taka przyjemnośc raz w roku.
I o to co się dowiedziałam...o sobie:
1. Mam bardzo małe stopy i niestety poskręcane ścięgna. Wczoraj mi je ustawiał, ból okropny. W dużo gorszym stanie jest stopa lewa bo chodzę na palcach ze względu na bolącą ostrogę, więc skręcam sobie ścięgna. Koło zamknięte. No i mam uszkodzone torebki stawowe w kostce i na to już nic nie można poradzić. W prawej też skręcone ścięgna ale mniej.
2. Kolejna sprawa to kręgosłup. Tym razem powysuwały mi się kręgi - powiedzmy w dolnej części kręgosłupa. Od jakiegoś czasu bolał mnie kręgosłup ale tylko w nocy, nie mogłam się przekręcić z boku na bok. Co jakiś czas z lewego biodra w dół do kolana przechodził silny bolący prąd, co jakiś czas łapał mnie skurcz w biodrze i w kolanie. A to był kręgosłup. Ustawianie było bardzo bolące i mam okropne sińce. Zresztą dzisiaj po tym masażu wszystko mnie boli.
3. Muszę koniecznie wyleczyć ostrogę, bo chodzę " krzywo" i dlatego wypadają mi kręgi, skręcają i naciagają się ścięgna w stopach a waga dopełnia całości.
I znowu całe mnóstwo powodów by schudnąć.
Boże drogi jak ta waga mi odbiera radość życia.
Tak bardzo mi ciężko i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
A z drugiej strony smak jedzenia jest lekarstwem na wszystko złe co w ciągu dnia mnie spotyka. Ukojeniem nerwów.
I jeszcze to, że jak kogoś odwiedzasz to by tego kogoś nie urazić częstujesz się - bo raczej nie spotkasz się ze zrozumieniem w razie odmowy.
Mam nerwy dzisiaj w strzępach.
Bo ubierałam się dzisiaj rano do pracy chyba z godzinę.
Patrzyłam w lustro i myślałam - za ciasne,...za ciasne,...za ciasne.
No niestety przytyłam. Trochę odrobiłam strat ale na krótko...wrrryyyy...
STRASZNIE SIĘ DZISIAJ NIE LUBIĘ ZA MOJA WŁASNĄ GŁUPOTĘ!
joanna1996
17 stycznia 2008, 15:11Obserwuję Twój pamiętnik od dłuższego już czasu i bardzo Cię podziwiam.Naprawdę jesteś dla mnie bardzo silną motywacją do odchudzania i dałaś mi wiarę, że to naprawdę może się udać. W związku z tym chciałabym podzielić się z Tobą moim sposobem na ostrogi,które też mi jakiś czas temu mocno doswierały.Sposób jest może banalny, ale mi pomógł.Co zrobiłam?Zaczęłam nosić wyższe obcasy.Odrzuciłam wszystkie płaskie buty - również w pracy i papcie w domu i kupiłam sobie buty na obcasiku - oczywiście nie szpilki, ale taki 3-4 cm obcas(papcie też na takim klinie) i muszę ci powiedzieć,że po jakimś czasie zadziałało.Ważne aby taki but był wygodny tzn dobrze przytrzymywał przednią część stopy - dzięki temu odciążąsz piętę i w końcu stan zapalny minie - u mnie w każdy razie zadziałało i od dłuższego czasu nie wiem co to ból pięty a było już niewesoło (bolało nawet rano po wyjściu z łóżka). Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki - nie poddawaj się bo będziesz później żałować!:)
mmMalgorzatka
17 stycznia 2008, 10:58<img src="https://app.vitalia.pl/img248/4072/myszkayb5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> Bierz sie za siebie... leć na rehabilitacje, na ostroge to rewewlacja i odchudzaj sie ... Szkoda zdrowia:) Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia, papapa!!!
mamutka
16 stycznia 2008, 15:22A cóż to za wspaniały masażysta ?...diagnoza niesamowita...już wszystko wiesz, tylko zrobić coś z tym ( żeby to było łatwe ...)..................a dzień dzisiejszy nie jest dla nas zbyt przychylny...wiatr i brak słonka działa strasznie na samopoczucie...ale... życzę Ci bardzo miłego popołudnia , trzymaj się cieplutko :)))
Motyl77
16 stycznia 2008, 13:30Dasz radę Aniu wierzę w Ciebie. Zobacz ile już straciłaś.... najważniejsze to nie rezygnować. Pozdrawiam Gabriela.
ako5
16 stycznia 2008, 12:08Wiekszość z nas ma podobne problemy z chudnięciam....Konsekwencja , konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja!!!!! Na pewno sie uda, nie ma innego wyjscia. Pozdrawiam:) ps. Jak tam sesja?
kitek96
16 stycznia 2008, 11:37też byłam ostatnio na masażyku. Pozdrawiam i życzę Tobie udanego dnia!