Jest dobrze a nawet bardzo dobrze Kochani.
Dzisiaj waga pokazała mi 106,80 kg a wczoraj było 107,90 kg.
No to mamy 1,10 kg na minus.
Głodu nie czuję wcale.
Właściwie to nawet nie chce mi się jeść tych trzech zupek dzisiaj ale wiem, że muszę.
Zresztą znam już to z autopsji, że gdybym odpuściła choć jeden z posiłków to organizm za kilka godzin sobie o tym i tak przypomni, i mogę czuć głód albo osłabienie.
Ale teraz czuję się wspaniale.
Nic mnie nie boli i chce mi się robić różne rzeczy.
Normalnie chce mi się.
I jeszcze chce mi się ruszać, tańczyć - normalnie szok!
A jaka dowcipna się zrobiłam.
Ale wiem, że będą i gorsze dni nie zawsze jest tak fajnie.
Co dalej?
Zupka grzybowa o 9,30 czyli proszek z torebki zalany przegotowaną wodą (nawet czuć grzybki - pycha).
Cały czas piję wodę bo mi się chce.
W zupkach jest soja. Są pewnie dzięki temu takie sycące ale chce się po nich pić - no i dobrze.
Następna zupka o 14 i 17;30.
Wczoraj, po południu zbierałam jabłka i taką miałam ochotę ale nie wolno. Wiem, że gdybym się skusiła to czułabym głód.
A wieczorem gdy Piotrek zaczął odgrzewać sobie pieczonego kurczaka zrobiłam sobie cudowną kapiel.
Za wszelką cenę unikam pokus.
A jeśli chodzi o wesele to dzisiaj byłam w restauracji w której będą bawić się nasi goście i rozmawiałam z kierowniczką. Znam już wstępnie menu i wiem ile czego kupić. Szczegóły mamy uzgodnić na tydzień przed ślubem.
No to biorę się do pracy.
A za Was Kochane mocno trzymam kciuki!!!!
Tak bardzo się cieszę, że wytrzymałam w poniedziałek i we wtorek.
Dzisiaj też muszę coś wymyśleć na wieczór by nie było pokus jedzeniowych.
Rheaa
6 sierpnia 2008, 19:54nie daj się pokusom. Gratuluję wygranej, mi się nie udało oprzeć świeżym kajzerkom :(
kwiatuszek170466
6 sierpnia 2008, 19:32Trzymaj się tak dalej.Do wesela jeszcze kawałek więc spokojnie sobie dietkuj.
Desperatka75
6 sierpnia 2008, 18:58Nie daj się pokusom!!! Buźka!
szczuplainaczej
6 sierpnia 2008, 18:00za Twój sukces.
joanna1996
6 sierpnia 2008, 16:54Z tą kąpielą to cudowny pomysł.Ja niestety jeszcze nie mam wanny, ale baaardzo juz za nią tęsnknię.Pozdrawiam!
calineczkazbajki
6 sierpnia 2008, 15:43wytrwasz........ wytrwasz.. bo chcesz :))
geller
6 sierpnia 2008, 14:05tak wesolo i energicznie i entuzjastycznie... u mnie tak smetnie, ze hej... pozdrawiam