Waga bez zmian czyli 103,50 kg.
Zatrzymało się i tyle.
Zaczynam żałować tej przerwy.
Zaczynam myśleć o smakach, których bardzo mi brakuje.
Zaczynam mieć dość tej diety i w ogóle jakaś rozdrażniona jestem.
Zdecydowanie gorszy dzień jeśli chodzi humor!
Nachętniej wlazłabym pod kołdrę i zasneła.
Ech...
Desperatka75
18 sierpnia 2008, 22:30bo szkoda tego, co już osiągnęłaś! buźka!
pultynka13
18 sierpnia 2008, 21:13Trzymam kciuki aby udało Ci się osiągnąć wymarzone 69 kg ;) Podziwiam cię że zgubiłas już 14kg. Pozdrawiam bardzo gorąco.
Kaaaaaaaasia
18 sierpnia 2008, 20:08Nie mysl o jedzeniu!!!!Wejdz pod koldre i sie wyspij,na pewno wstaniesz w lepszym humorku i bez checi na podjadanie
gusiaczekaga
18 sierpnia 2008, 18:23zabulko jak ja mam napad na cos co lubie to bralam dana rzecz ponosialam w buzi pomamalalam-poczulam smak i wyplulam:) czasem jest to bobre:)ale wypij przed taka zabawa;) duuuzo wody:)
szczuplainaczej
18 sierpnia 2008, 18:17nie poddawaj sie , bo co bedzie z suknia slubną?To na pewno chwilowy zastój.powodzenia.
agapa776
18 sierpnia 2008, 17:37Dasz radę kochana,musisz dac radę!!!!!Tak ślicznie już schudłaś,a to,że waga się zatrzymała to zupełnie normalne,zawsze jest tak,że najpierw waga leci a później stop.Ale trzeba to przetrwac i przeczekac a waga później znowu poleci w dół.Będziesz naprawdę prześliczną panną młodą i strasznie chciałabym zobaczyc Twoje fotki:))))Bardzo,bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki...Trzymaj się mocno,jestem z Tobą!!;))))
JzBeata
18 sierpnia 2008, 16:43pomyśl o pięknej sukni ślubnej Może zjedz trochę cynamonu z cukrem lub jogurtem Mnie skutecznie poprawia nastrój jego smak i zapach:)Może jakiś forsowny spacer?
Olympionica
18 sierpnia 2008, 10:15problemy w domu znow sie odbily na wadze, znow 1 kg wiecej. A skurcze lydek? Brak potasu i magnezu, czyli Aspargin tez dobry jak poradzil lekarz.
marlak
18 sierpnia 2008, 09:07Oj tak czasami bywa... ja dziś też nie trykam humorem... też mi źle...ale nie możemy się poddać... nie i koniec.... pod żadnym względem... Trzymaj się :))))
dusia
18 sierpnia 2008, 08:04Pewnie organizm się broni,ale go przetrzymasz i znowu zaczniesz chudnąć.A złe myśli odganiaj od siebie jak najdalej,popatrz jak pięknie słoneczko świeci,więc uśmiech na twarz i do przodu.Jesteś wspaniałą i silną osobą,tak dużo osiągnęłaś ,więc osiągniesz jeszcze więcej.Trzymam kciuki za Ciebie i będę Ci dalej kibicować.Miłego dnia życzę.
Rheaa
18 sierpnia 2008, 07:50MYŚlała,, żeby zaproponować Ci i sobie także, ale to tylko podjudzi skołatane nerwy. Ja bym się nie chowała tylko przeczekała "burzę" i przestawiła się na lepsze. Tak, wiem radzić dobrze, a sama się nie stosuję. Jak tu przestawic się na pozytyw?!