Eh... Dziś dzień 19 i kolejne ważenie. I za przeproszeniem poszło się je... !!!
Co prawda na Wszystkich Świętych byliśmy na wsi i zjadłam pyszny babciny obiadek z deserem i pół wianuszka obwarzanków (typowa "cmentarna" przekąska) i wczoraj mały kawałek sernika i filiżanka kawy z cukrem, ale żeby od tego przytyć 0,6kg?!?! A poza tym moja dieta była bez zarzutu.
Ważę 70,8kg znowu... :-(
Jutro rano dokonam ponownego ważenia oraz zmierzę obwody, bo jutro już 20 dzień mojego odchudzania i jestem ciekawa jak to się przedstawia. Mam gdzieś zapisane pomiary z poprzedniego mierzenia to będę mogła sobie porównać.
lelilath
4 listopada 2011, 20:23Grunt to nie dać się załamać takiej chwilowej zmianie wagi... a może to nowo zdobywane mięśnie a nie "skutki ciasteczek"... sprawdź wymiary a dowiesz się wszystkiego! Trzymam kciuki!