Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powolutku.
4 maja 2011
No cóż dzisiaj skusiłam się na jednego pierniczka z nadzieniem i 3 biszkopty. Za to jeździłam 20 minut na orbiteku, to już wogóle sukces ;) Zobaczymy co będzie jutro. Generalnie to racja że lepiej słodyczy wogóle nie próbować. Zjadłam biszkopta i od razu włączyło mi się ssanie w żołądku. Masakra. Może jakoś dam radę do końca dnia.