Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny pomiar i znów bez zmian.


To już kolejny tydzień, kiedy moja waga w ogóle się nie zmienia. Stanęłam w magicznym 79 i tak sobie stoję. Chociaż grunt, że nie rośnie. Nie wiem ile razy w przyszłym tygodniu dam radę poćwiczyć. Jakoś dużo spraw mi się nawarstwiło. Jutro odwiedziny w pracy, we wtorek usg malutkiej, trzeba zapakować paczki mikołajkowe. Oczywiście standardowo sprzątanie itd. Chcę się też zabrać za witryny ze szkłem różnego rodzaju, wyciągnięcie , umycie i schowanie zajmie mi naprawdę dużo czasu. Dzisiaj jeszcze muszę upiec ciasto urodzinowe na jutrzejsze spotkanie. W dodatku aura jest tak dołująca, że dosłownie nic mi się nie chce. Postanowienie od soboty jedna kostka czekolady dziennie dotrzymana :)  co chciałam wziąć czekoladkę mówiłam, że później może mi się bardziej zachcieć, więc lepiej odłożyć ją na później. I jakoś dotrwałam :) zobaczymy dzisiaj.