Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małej znowu narasta katar, już nie wiem co mam
robić.


Od połowy września moje obie córki mają katar. Starsza z małymi przerwami jakoś sobie radzi i na razie obeszło się bez antybiotyku, ale malutka to masakra. Od września nie było dnia żeby nie leciało jej z nosa. 3 tygodnie temu skończyło się antybiotykiem, katar się zmniejszył, ale zupełnie nie ustąpił. Od dzisiaj znowu duże nasilenie kataru, oddycha przez buzię, nie może jeść bo nos zupełnie zatkany. Po odciągnięciu nosa za 3 minuty pełny jak przed chwilą. Po zyrteku mam wrażenie, że leci jeszcze gorzej. 3 tydzień bierze pollyvaccinum mite. Bez efektu. Starszej też zakrapiam, już nie leci, ale rano odciągam aspiratorem zielone gluty. Brak mi już sił do tego. Nie wiem jak mogę im pomóc. Nie posyłać starszej do przedszkola? Maść majerankowa też nie działa. Nasivin dawałam, działał chwilę. Teraz nie daję bo boję się , że uszkodzi śluzówkę. Jestem bezradna.
  • BedeWalczycDoKonca

    BedeWalczycDoKonca

    25 listopada 2013, 21:47

    Może to po prostu jakaś alergia ? Życzę szybkiego powrotu do zdrówka dla Twoich córeczek. ;* ;)