Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po świętach +2,5 kg :(
28 grudnia 2013
Dołuję się okropnie, schudłam 4, przytyłam 2,5. Mam doła nieziemskiego. Szukam diet cud na internecie. Zaczynam walkę ze słodyczami. Jak waga nie zacznie spadać w dół to się załamię. Nie wiem już co jeść, co nie jeść, kiedy, ile. Mam dosłownie mętlik w głowie. Chętnie wykupiłabym dietkę, ale mój M. się nie zgadza. Ma ku temu powody. Może lepiej poćwiczyć? Nie chce mi się. Mam doła.
emiiily
29 grudnia 2013, 16:58Wydaje mi się, że ciąży Ci jeszcze po prostu niestrawione jedzenie. Ja jak się porządnie wypróżniłam po świętach to zleciało mi 1,5 kg nadbagażu, który myślałam, że jest dodatkowymi kilogramami a okazał sie zalegajacym w jelitach jedzeniem;) raczej polecałabym Ci wypić jakąś herbatkę na trawienie żeby się tego pozbyć;) bo tak na prawdę- cieżko jest przytyć 2,5 kg bo aby przytyć 1 kg trzeba dostarczyć sobie aż 7000 kcal powyżej normy a to bardzo dużo. Co do jedzenia- też mam problem ze słodyczami i jem ich o wiele za dużo, ale staram się stosować do wszystkich innych zasad zdrowego odżywiania;)
pozytywna16
28 grudnia 2013, 12:32Niestety diety cud nie znajdziesz. Odrzuć wszelkie słodycze,fast foody, ogranicz białe pieczywo i zacznij ćwiczyć, ja np zaczynałam z Mel B. Ćwiczenia dadzą ci o wiele więcej niż diety :)
Lisaveta_
28 grudnia 2013, 12:26Nie załamuj się, ja też po świętach przybrałam. Teraz trzeba pozbyć się tego nadmiaru jedzenia z jelit. Musisz sobie dać trochę czasu. Ja nie jadłam słodyczy przez ok. miesiąc a na świeta zjadałm parę kawałków ciasta no i przeżyłam. Dasz rade tylko się nie poddawaj, bo to najgorsza rzecz jaką uczynisz.
hipa1981
28 grudnia 2013, 12:18Nie przejmuj się. Prawie wszystkie po świętach mamy trochę nadbagażu. Więc spokojnie. Spróbuj ćwiczyć przynajmniej co drugi dzień. Tak jak w jedzeniu i w ćwiczeniach potrzebna systematyczność.
Ademida
28 grudnia 2013, 12:12Spokojnie :) Jesteś dorosłą dziewczynką i wiesz, że diety cud nie istnieją :) A może istnieją tylko są zbyt trudne? Bo mnie się wydaje, że dieta idealna to właśnie racjonalne żywienie + ruch. Dupka z kanapy i do roboty :) Posprzątaj mieszkanie, zrób jakiś przyjemny zestaw ćwiczeń, później trochę pielęgnacji dla ciała i ducha...może peeling kawowy? Od razu poczujesz się lepiej!