Witajcie Kochani!
Nie było mnie tu trochę, pewnie zrzuciłyście masę kg, a ja...? No cóż, coś tam zrzuciłam, łącznie na wadze minus 3 kg, ciut mniej centymetrów, ale no o to mi chodziło w ciągu tego miesiąca... Pod koniec marca znów trafiłam z małą do szpitala, było fatalnie, cierpiała i ona i ja, a że nie wykupiłam obiadów w szpitalu - zajadałam to co przyniósł mąż, potem gdy już było dobrze, znów choroba, wczoraj skończyliśmy brać antybiotyk, mała źle śpi w nocy, po lekach męczą ją kolki, lekarz powiedział że przy gronkwcu będzie często chorować :( zastanawiam się ile jeszcze tego będę musiała znieść ? Martwię się o nią, to cały mój świat, ale chciałabym też schudnąć (łatwiej mi by było zajść w następną ciążę) no i może nacieszyłabym się sobą tego lata... Ale nie, wciąż musi mi coś krzyżować plany, ciągle coś mnie wybija z rytmu, a ja źle reaguję na sytuacje stresowe, poza tym odkąd zrobiło się gorąco, mój apetyt wzrósł, szczególnie na wieczór, nie mogę go zwalczyć, nie wiem jak to zrobić, staram się jeść masę warzyw ale po nich jestem głodna na wieczór i kuszą słodkości i zakazane węglowodany :( od półtora tygodnia nie ma mojego męża, jest w delegacji na miesiąc, chciałam mu zrobić niespodziankę - tymczasem czas ucieka a ja stoją na 86 kg, a chciałabym do jego powrotu 80 chociaż :( Fakt, przyznaję się do porażki, choć to nie porażka bo jednak coś schudłam, ale czemu tak mało? Muszę skupić się bardziej na sobie i znaleźć więcej czasu dla siebie - to może, może... tylko co zrobić żeby mała lepiej sypiała w nocy, budząc się 5-6 razy w nocy jestem niewyspana w dzień, a wiem że jak człowiek niewyspany to więcej je, no a ja kocham spać, tylko niuni zęby chyba idą i jest niespokojna nocami... Buuu... wszystko mi się nie układa tak jak bym chciała, zostaje mi tylko pójść z małą na spacerek i trzymać się z daleka od lodówki, tylko że im dłużej będę z nią na polku tym większe ryzyko że coś złapie znowu...:( Dziewczyny i chłopaki - błagam zdradźcie mi jakieś wasze triki, rady żeby oszukać głód, nie jeść wieczorami więcej niż można, i jak zachęcić się z do sportu, skoro rano budzę się zmęczona, niewyspana i napuchnięta, mimo iż dużo piję wody, a może ktoś wypróbował na sobie jakiś pomocny suplement??? Będę wdzięczna, a jak sama coś wynajdę to się podzielę, pozdrawiam
meegi
30 lipca 2013, 23:35Witaj. Nie Ty jedna walczysz z glodem wieczorem!!! Ale wiesz ja co prawda dopiero zaczelam diete IG pro ale moge powiedziec ze na niej nie czuje sie bardzo glodna wieczorem! Moze to kwestia tego co jadlam w dzien? Nie wiem! Moze sproboj? Na piczatek tylko na miesiac a moze tak bedzie latwiej! Sama mam dziecko i wiem jak to jest! Ciagle cos! Jak nie choroba to zabkowanie. Ale te posilki sie dosc szybko przyzadza. Nawet moge ci wyslac przykladowy dzien takiej diety na poczte. Tylno daj znac czy chcesz. Buzka
dobryduszek.madziuleczka
7 maja 2013, 12:24trzymam kciuki by mała już tak często nie chorowała powodzenia życzę
Kasia19835
7 maja 2013, 12:20Szczepionkę małej podaj , zrobią ja w laboratorium na takiego gronkowca jakiego ma .Musi mieć wzmocniona odporność bo,gronkowiec ja obniża i dla tego choruje.