Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień.


Dziś dzień jak każdy , siedzimy w domu, odpoczywamy. 

Córcia po zabiegu oszczędza nóżkę, Synek ciężko znosi ząbkowanie , wczoraj dał czadu i do 22 była nieustanna walka o sen... 

Później w ciągu nocy też ciągle pobudki. 

***

Moja dieta.. nie wiem.. jem to, co powinnam ale wpadło w te dni kilka bez małych, drinki z dwa, dużo mniej wody znowu i nieregularne jedzenie. 

Ciężko mi się zorganizować przy tych maluchach. 

Staram się , ale to wciąż mało. 

Jutro mamy wizytę księdza w domu, a popołudniu jadę do lekarza ginekologa, niech zrobi przegląd.. po 5 latach to najwyższy czas i pora. 😱

Menu mniej więcej :

1. 2 x żytni razowy z paprykarzem z łososia, kawa z mlekiem 2% i łyżeczka cukru 

2. Kalafiorowej bez śmietany miseczka 

3. Gołąbek w kapuście z sosem pomidorowym bez śmietany , kawa j.w. , woda

W międzyczasie trening interwałowy 30 minut 

4. Wafle ryżowe z czarnuszką, kisiel 

5. Pewnie coś lekkiego, np. Wasa x 4 z serkiem topionym z pomidorami i szczypiorkiem, serek wiejski z wodą z cytryną ... 

Menu co dzień mniej więcej podobne. Obiad się zmienia i posiłki trochę. 

Miałam miesiączkę, nadal mam więc ta waga tak sobie na tym 87.4-87.8 stoi i waha się...

Chcę już mniej.. eh.. ale podjadam .. dziś np dwie delicje pomiędzy tym z menu i kilka krakersikow malutkich z kawałkiem czekolady. 

Niestety. Wstyd mi, ale eh.. słodyczoholikiem się jest i tak się dzieje.. ciężko rzucić cały cukier, ale staram się. Będę walczyć. 

***

WAŻNA INFORMACJA... Hania dziś wyleciała podniebną karetką do USA , będę się modlić. 

Niech wróci cała i zdrowa.. jest troszkę starsza jak mój synek.. 💔😢

Ale czeka ją chemia celowana, bardzo ciężka.. 😔

Mała Wojowniczka ... ♥️

  • KiedysBedeMama

    KiedysBedeMama

    30 stycznia 2020, 12:23

    Kochana jesc możesz wszystko, byle byłby deficyt kaloryczny. Oczywiście fajnie jesc zawsze zdrowo,ale nie da się tak zawsze. U mnie codziennie coś słodkiego, tylko teraz powiedzmy dwa ciasteczka, a nie jak kiedyś cała paka.

  • Furia18

    Furia18

    29 stycznia 2020, 15:59

    Dieta nie jest łatwa, a przy dzieciach w domu przypuszczam, że tym bardziej, ale powoli a do celu. Może nie kupuj słodyczy do domu? Ja nie kupuję, tylko czasami jak mam dużo ochotę to idę po czekoladę lub ciastko do pobliskiego sklepu :D

    • adomama

      adomama

      2 lutego 2020, 11:11

      Kochana nie da się, kilka dni temu mąż przywiózł dwie paczki od spóźnionego Mikołaja od siebie z pracy dla dzieci, a dwa dni temu jeszcze ciocia przysłała mega pakę z płatkami nesquik, cini minis, Lion, łącznie 8 paczek dużych, 2 słoje butelki litrowej i kakao nesquik 🤣😂🤷 Schowałam, są z dłuższym terminem więc będę im gdzieś tam dodawać do czegoś, akurat płatkożercą jest moja córka, mogłaby jeść tylko płatki od jakiegoś czasu, a syn.. no też coś już zjada czasami :) Choć wygląda porządnie , bo ma 15 miesięcy i 13kg wagi ;) Córka prawie 5 lat za miesiąc i 19.5 kg 🤷😁

  • Kasia9292

    Kasia9292

    28 stycznia 2020, 21:35

    Jak ogarniesz jedna rzecz i wejdzie w nawyk, skupisz się na następnej i tak dalej :p lepiej robić 1 rzecz dobrze niż 30 byle jak :)

  • Kasia9292

    Kasia9292

    28 stycznia 2020, 21:32

    Skup się na jednej rzeczy i rób ja przez miesiąc resztę też się staraj, ale ta jedna rób na przynajmniej 80%. Może to być picie wody, lub skupić się żeby nie podjadac między posiłkami. Nie rób wszystkiego na raz, bo to jak zaglowanie 6 piłeczkami na raz. Niby sie da, ale jest to bardzo trudne do ogarnięcia.

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    28 stycznia 2020, 20:03

    Brawa za trening 😊 wiem jak ciężko jest znaleźć czas bo sama mam dwójkę maluchów w domu. Trzymaj się :-)

  • cudmalinka

    cudmalinka

    28 stycznia 2020, 18:57

    Powoli, a do celu. Najważniejsze to się nie poddać teraz z tą wagą ;)