Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tasted


Dziś udało mi się tylko zrobić Mel B brzuch i pośladki. Weekend również bez ćwiczeń się zapowiada, a to za sprawą kursów i całego dnia poza domem, aczkolwiek dieta pozostanie zachowana. I chciałabym bardzo poćwiczyć i znaleźć ten wolny czas, żeby oddać się tym ćwiczeniom, ale jeżeli moja 'dieta' polega na wprowadzeniu dobrych nawyków w życie to nie znaczy, że każdy dzien ma byc idealny tylko musze nauczyć się współgrać i godzić wszystko ze sobą, więc nie czuję, że nawalam, bo spełniam dalej marzenia. (taka rozkminka dla mnie). 

Czuję, że faktycznie uczestnicze w tej 'diecie', bo tak jak za pierwszym razem kiedy podjęłam się jej, tęsknie za śniadaniami, mam ochotę co chwilę się budzić i je jeść! To dobry znak.  



  • tlustytluscioch

    tlustytluscioch

    2 marca 2013, 22:10

    bardzo dobry znak :) trzymaj się ;*

  • lusesitka1000

    lusesitka1000

    1 marca 2013, 23:23

    ja dopiero się przyzwyczajać do śniadań : P idzie opornie ale jakoś dam rade ... muszę : *