Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
54 dni i do Polski :)


W tym tygodniu byłam tylko raz na siłowni,byłam jakaś przemęczona,musiałam się zregenerować.W przyszłym tygodniu znów wracam do gry!!Nie mogę się poddać bo już niewiele czasu zostało do urlopu:)
Oprócz body step i body attack postanowiłam dołączyć jeszcze body pump.Byłam już jeden raz na tym treningu i jak na pierwszy raz nie było tak źle,oczywiście ćwiczyłam z małym obciążeniem bo bałam się że nie dam rady ale następnym razem podniosę sobie poprzeczkę.
Zaczęłam też regularnie trzy razy w tygodniu chodzić po treningu na saunę i wydaje mi się że moja skóra jest delikatniejsza w dotyku a może tak mi się tylko wydaję....sama nie wiem...

Niestety lato omija nas szerokim łukiem i nawet nie mam jak się opalić :( Mam nadzieję że podczas urlopu pogoda mi dopisze :)

Pozdrawiam :*



  • chubbyann

    chubbyann

    23 czerwca 2013, 09:45

    Wow, dajesz czadu. Na pewno niedługo będą efekty.