Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i powolutku w w dół;))


powolutku w dół,  pogoda nie zachęca do biegania, więc dzis tylko spacer był, ale taki ok 30 minutowy za to.Na czczo, bo sobie wyniki krwi sprawdzałam, nie moge oddać krwi (nie minęło 6 miesiecy od operacji) ale za miesiąc luzik. Fajnie,:))) Wyniki niezl, znaczy moja dieta nie jest zla i to cieszy tez, *hemoglobina 13,9 norma dla dawcy to 12,5 wiec git)

A dziś na sniadanie najpierw bułka razowa, potem, musli 5 zbóż z morelą, sliwka suszoną, otrębami żytnimi, jogurtem. Dobre;))
II jabłko, napoleonka.. cala 1 sztuka;)))
III makaron + udko kurczacze, koperek, smietanka bo trza zuzyć;)
IV sałata zielona, szyjka, jajko;)

kalorie spalone: ok 70