Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedzielny wypad na kolejny zamek...


Dziś rano znowu wyruszyliśmy w trasę... tym razem wybraliśmy się na zwiedzanie ruin Zamku Bolczów w Janowicach Wielkich (dolnośląskie).

Zamek znajduje się na wysokości 450m n.p.m. więc aby się do niego dostać trzeba wejść ścieżką górską przez 1,2 km. Pierwszy raz używałam swoich nowiutkich kijków (nordic walking) gdyby nie one ciężej zniosłabym drogę pod górę. Zwiedzanie całkowicie bezpłatne - co mnie bardzo zdziwiło bo jest tam więcej zwiedzania niż na Chojniku. Powrót był trochę łatwiejszy bo w dół ;)

Na obiad zatrzymaliśmy się w restauracji - zjadłam dwa pierogi ruskie i nadal czuję sytość mimo kolejnej pory posiłku, więc wypiłam sok wielowarzywny. 

Na kolację tradycyjnie wpałaszuję sałatkę :)

Mimo zmęczenia dzień uważam za bardzo udany...

  • mudid

    mudid

    10 października 2016, 08:33

    pięknie sobie radzisz :) i chyba czas zmienić t-shirt na rozmiar lub dwa mniejszy, co? ;)))) trzymam kciuki

  • TrusQa

    TrusQa

    2 października 2016, 18:31

    Wędrówki to super sprawa, a kijki są mega! Wiem z doświadczenia bo w grudniu ostatniego roku wtoczyłam dzięki nim swoje niemal 100 kg i plecak z Jakuszyc do Orla.