Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 38 lat jestem matką, żoną, przyjaciółką.Uwielbiam książki szczególnie szwedzkie kryminały, długie spacery i dobre kino.Do odchudania zmobilizował mnie mój wygląd, troska o zdrowie i brak fajnych ciuchów w moim rozmiarze.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1119
Komentarzy: 21
Założony: 21 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 28 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aganadiecie2014

kobieta, 48 lat, Olsztyn

176 cm, 90.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Witajcie . Waga spada , ale strasznie pomału. Starm się racjonalnie odżywiać ,aby nie odczuwać strasznego głodu i nie rzucić się na jedzenie. Dobrze sobie daje radę wieczorami. Kończę jedzenie o 17-18  a potem już nic poza wodą . Dziś śniadanko owsianka na mleku + nektarynka. Na drugie śniadanko kisiel i suchary. Obiad - ogórkowa . I mam nadzieję że dam rady i wytrzymam.Martwi mnie mój brak ruchu. Jedyny sport to 20minut dziennie na rowerku stacjonarnym i poranny spacer do pracy ok.2km.Od wrzesnia planuje chodzić systematycznie na basen.A w sobotę - grill u znajomych i już się zastanawiam co jeść. Myślałam o sałatce z fetą i grillowanej piersi z kurczaka. Mam nadzieję że okaże się to dobrym pomysłem . Grill ma być w porze obiadowej (na szczęście )O alkohol się nie  martwię , pić nie mogę ze względu zdrowotnych.

Pozdrawiam serdecznie i życze niskokalorycznego dnia.

27 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Pozdrawiam z Olsztyna. Od rana pada i pada i zimno . Tylko 9stopni. Uzbrojona w parasol i kurtkę dzielnie przeszłam szybkim krokiem dwa kilometry do pracy. Zawsze to jakaś aktywność i trochę zgubionych kalorii. Wczoraj obiad ( 2 naleśniki ) zjadłam o 16 a potem szczęśliwie już nic. I nawet nie byłam głodna. Dziś śniadanko dwa kromale z pastą z oliwek. Na drugie śniadanie sałatka z łososia. Trzymam się dzielnie .Omijam pachnące świezymi bułeczkami piekarnie, udaję że nie widzę sloików z nutellą stojących w kuchennych domowych półkach. Bardzo chcę schudnąć.

26 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Marzę o tym aby w końcu zobaczyć z przodu na wadzę cyfre 8. Waga dziś bez zmian 90,5kg. Wczoraj zgrzeszyłam . Zjadłam na kolację dwie cieplutkie chrupiące bułeczki z Lidla. Nie mogłam sie oprzeć. Poza tym dużo ruchu, wody , zero słodyczy. Cieszę się chociaż że mi nie przybyło.Wiem , że w chorobach tarczycy trudniej schudnąć. Łykam hormony , tsh mam nawet dobre 0,06.

Pozdrawiam wszystkie wojowniczki.

25 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Ciężki weekend za mną. Byłam z rodzinką u mojej Babci a tam tyle pyszności. Trudno było się oprzeć, ale nieźle sobie poradziłam.Po prostu jadłam połowę tego co zawsze. Zamiast dwóch gołąbków jeden, bez zupy, zamiast ciasta - nektarynkę. Poza tym sporo ruchu . Byliśmy w Giżycku i w Mikołajkach.

Dzis znów ostrzejsza dietka. Na śniadanie talerz zupy z płatkami owsianymi. Teraz wcinam sałatkę z grejfruta i roszpunki. Trudny smak , ale da się zjeść. Na obiad mam nóżkę z kurczaka a na kolację planuje powtórzyć płatki. 0,90kg. już za mną , niby nie dużo ale jak cieszy i motywuje.

Pozdrawiam serdecznie.

22 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Witajcie. Wczoraj byłam bardzo dzielna . Zjadłam:

kanapkę z soczewicą

sałatke z rukoli i łososia ( przepis ponizej )

kubeczek kisielu

zupę z płatków owsianych

Do tego 4km spacerku szybkim krokiem. Z dwa litry wody i dużo zielonej herbaty.Ostatni posiłek (płatki ) o godz 17.30. Wieczorem burczało w brzuchu , ale nie poddałam się .Wzięłam ciepłą kąpiel , poczytałam książkę i pobawiłam się z młodszym synkiem. Przetrwałam . Lekko i przyjemnie.

Chciałam się z Wami podizelić przepisem na sałatkę która jest lekka i ma w sobie dużo kwasów omega 3 tak niezbędnych do pracy naszego serca. Przepis zapodał mi cudowny lekarz , świetny onkolog który był i jest nadal dla mnie wielkim wsparciem .:

pół paczuszki rukoli lub roszpunki, kilka pomidorków kokjtajlowych 50g łososia wędzonego, garść uprażonych na oliwie z oliwek orzechów nerkowca i jak kto lubi prażony słonecznik i pestki dyni. Wszystko razem mieszamy możemy dodać ciut oliwy z oliweki i Smacznego. Ja taką sałatkę jadam na obiad a czasem jak zostanie dokańczam na kolację. Prawdziwa bomba witaminowa.

Pozdrawiam serdecznie .

21 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Witam serdecznie. Mam na imię Agnieszka. Dziś jest pierwszy dzień mego odchudzania. Uzbrojona w wiedzę teoretyczną postanawiam walczyć z nadliczbowymi kilogramami.W dniu dzisiejszym waga 91,4kg (o wiele za dużo).Plusy - moja silna wola, minusy - choroba tarczycy i łykanie hormonów. Mówią że chcieć to móc. A ja chcę - bardzo. Mam już dosyć swoich wałeczków, ciuchów w rozmiarze 44 i odstającego brzucha który maskowany pod luźnymi ubraniami bardzo mnie krępuje.

Postanowienia :

  • .Do pracy piechotą ( szybki spacer 50minut )
  • zero słodyczy
  • ostatni posiłek do godz. 18
  • dużo sałatek i warzyw
  • unikanie pieczywa , makaronów i innych kalorycznych potraw
  • dużo ryb i dużo wody , herbatek zielonych i czerwonych
  • regularne posiłki i niepodjadanie miedzy nimi
  • basen minimum dwa razy w tygodniu

 

To mój plan początkowy.

Do dzieła.