Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

uwielbiam czytać książki, ręczne robótki, podróżowć, tańczyć

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2428
Komentarzy: 12
Założony: 29 września 2014
Ostatni wpis: 18 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agat192

kobieta, 51 lat, Ustroń

172 cm, 89.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

18 stycznia 2015 , Skomentuj

dawno mnie nie było.  Ale za to nastał nowy roczek i wyzwanie do maja. Przede mną perspektywa wakacji,  schudłam 4,3 i stoję od świąt w miejscu. Fakt, że trochę mi w tym pomogły,  ale pocieszam się faktem, że będzie się robić na dworze coraz cieplej to może w końcu uda mi się ruszyć moje wielkie ciężko i chodzić regularnie z kijami.  Ale to zawsze sobie tak obiecuje a potem guzik z petlęka z tego wychodzi. Szczerze mówiąc mam może jeszcze większą motywację,  bo zbliżają się wakacje nno i mój Adiczek tez od lutego zaczyna dietę z Vitalią i obiecalismy sobie, że jak osiągniemy cel to kupimy sobie kg maczkow (naszych ulubionych cukierków) i sobie zjemy!!!! Tak w ogóle to nie poddaję się,  ale w głębi duszy jak widzę ze waga nie zmienia się już trzeci tydzień,  to nie jest to zbytnio motywujące.  Cicho sobie liczę,  że w przyszłą sobotę w końcu drgania choć o 1 dkg. Ale dość smutasów, jutro nowy tydzień idę do przodu !!!! I cholernie ie chce mi się iść do pracy, ten mój dequpego całkiem nie pochłania, polecam!!! 

10 października 2014 , Skomentuj

Jutro jadę na dwudniową wycieczkę na Morawy. I troche mnie to martwi bo trudno będzie utrzymać wszystko pod kontrolą, ale zgłosiłam to dietetykowi, który mnie uspokoił i jest ok. Ale mimi to czuję się trochę nie swojo chociażby w stosunku co do grupy... Kurczę przecież mamy wspólny cel. Myślę też, mogłam zacząć po wycieczce, ale chyba nigdy nie ma dobrego momentu na rozpoczęcie diety, bo zawsze "coś" tam stoi na przeszkodzie. Poprostu ją pokonam!!!(smiech) 

No i jeszcze jedno: upiekłam ciasteczka owsiane, jeszcze nie kosztowałam, pachną cudnie i będa jednym z posiłków na wycieczce, fajnie!

8 października 2014 , Skomentuj

Dzisiaj niestety musialam ominąć jeden posiłek(palacz) niestety wizyta u dentysty (niezbyt przyjemna ekstrakcja zęba) i nie mogę jeść 2 godz. Ale też specjalnie nie mam na nic ochoty. Zjem swoją przekąskę: jabłko z marchewką Mniam! :D

7 października 2014 , Komentarze (2)

:< Cały czas jestem nakręcona pozytywnie co do diety, ale niestety mam teraz doła, wydaje mi się, że moja waga zdwoiła się. Kurczę kiedy będę widziała jakikolwiek efekt ...

W sumie powinnam być rozsądna przecież dopiero drugi dzień a ja panikuję i oczekuję cudu. Okropnie jestem niecierpliwa, okropnie!!!

7 października 2014 , Komentarze (1)

Jak wczoraj pisałam miałam niezłego "pietra" przed wypiciem dziwnie wyglądającego płynu z czymś jeszcze dziwniejszym w środku - tak niestety wyglądał sok pomarańczowy po zmieszaniu z płatkami owsianymi.  I o dziwo! jest to pyszne! Bardzo polecam

6 października 2014 , Skomentuj

Idę właśnie zrobić miesznke soku pomarańczowego z płatkami owsianym. Jak na razie jestem przerażona ... Uff!

Napiszę potem o wrażeniach smakowych!

6 października 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj pierwszy dzień diety. Przyrządziłam wszystko zgodnie z zaleceniami jadłospisu. I szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać smaku koktajlu z kefiru i banana nie mówiąc juz o zielonym ogórku z rzodkiewką i uwaga! przecierem pomidorowym! Nie ukrywam, że jak przygotowywałam tą potrawę to zdałam sobie sprawę jak też to może smakować. I jak się zbliżał czas zjedzenia tego to miałam lekkiego strracha! Ale byłam bardzo, bardzo miło rozczarowana to jest po prostu pyszne! 

Kurczę, naprawdę bardzo mnie to podbudowało i smakowało! Ale jestem tak jakoś pełna i jednocześnie trochę głodna, sama nie wiem jaka ..., że jakoś kurczę dalej nie chce mi się wierzyć, że uda się! Ale z papierosami myślałam tak samo ...

Najbardziej to chyba cieszy mnie to przygotowywanie i pakowanie do pojemniczków. W pracy to takie wygodne: wyciągam, otwieram i zjadam!!!

No i jeszcze jedno: moja druga połówka bardzo mnie wspiera i gotuje mi obiadek!!! 

Ale to dopiero pierwszy dzień więc na razie jestem w zachwycie i fazie testowej i ciekawe jak długo będę taka euforyczna.

5 października 2014 , Komentarze (6)

Dostałam dziś jadlospis. Ciekawy. Myślałam, że będzie gorzej. Tylko kurcze jak wytrzymam bez slodzonej herbaty czy kawy? Moge się obejsć bez kawy, ale herbata bez cukru? Oj! cięzko będzie !!!