Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.................


Wkurza mnie często fakt, że nie mogę ćwiczyć wtedy, gdy mam ochotę..............  ale to uroki macierzyństwa.... w dodatku wieczorami mam załamania woli i nie chudnę chyba wogóle ....  kumulacja złego nastroju ogólnie...  

Moja waga jest gorsza od najwolniejszego ślimaka...   

ok. ponarzekałam sobie trochę

A może ja za dużo jem?

 dziś:

Śniadanie:

- jogurt naturalny+ ogórek kiszony

Obiad:

-2 jajka+sałata lodowa+ szynka( całość polana oliwą i wformie sałatki )

nan kolacją myślę - jeść czy nie???

znów włączy mi się tzw. "niejedzenie" masakra 

w dodatku jakoś utkwiłam przy tej Ifazie i nie mam odwagi przejść dalej....

 Ogólnie kretynkaze mnie i ofiara losu  buuuuuuuuuuuuuuu

  • Kasmi

    Kasmi

    17 maja 2013, 23:18

    żeby chudnąć trzeba jeść! nie ma opcji, zapytaj Mamaam w naszej grupie ;)

  • dorotuniaa

    dorotuniaa

    17 maja 2013, 21:00

    Widzę właśnie że z mężami mamy tak samo ;/ dobrałyśmy sobie pajaców :) Mi się wydaje że troszkę jednak jesz za mało , zwiększ porcje :) i dodaj do obiadu coś , na kolacje jedz coś !:) pozdrawiam:))

  • Lizze85

    Lizze85

    17 maja 2013, 19:17

    a na jakiej diecie jesteś ? czyżby Dukan, czy Sb ? :)

  • wiolcia2121

    wiolcia2121

    17 maja 2013, 19:09

    Nie wydaje mi się zebys za duzo jadla. Jak na dzisiejsze menu to jesz za mało :-) Moze masz zastój i temu narazie nic nie leci. Nie stresuj się :* przyjdzie taki dzień że bedziesz milo zaskoczona :) tylko nie mozesz wciaz czekac na efekty na mniejsza cyferke na wadze bo to prowadzi do nie milych przezyc... Mowię poważnie. trzeba wyluzowac ;->

  • arcenciel

    arcenciel

    17 maja 2013, 19:00

    TY dalej ciągniesz tą pierwszą fazę? ;oo i jesz zdecydowanie za mało!

  • monnak

    monnak

    17 maja 2013, 18:25

    No co Ty????jakie za duże??? pamiętaj-żeby chudnąć trzeba jeść;)