Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 wrzesień - ciągnie mnie do słodkiego...


Podobno tak jest, że w ciąży jak się chce słodkiego to będzie dziewczynka a jak kwaśnego to będzie chłopiec. Mnie wychodzi zdecydowanie dziewczynka, choć jak tak teraz się zastanowię, pisząc ten tekst to zachciało mi się ogórków
Spisuję sobie moje posiłki, mniej i bardziej idealne kiedy i co skrobiowego zjadłam i ile uczt w tygodniu zaliczyłam, ale niestety ostatnio te uczty przerodziły mi się w całodzienne wpieprzanie słodkości Jak nie czekolada Dukana to czekoladki dziecka co dostała je na rozpoczęcie roku. Jakaś masakra normalnie...
Zjadam sobie co dziennie łyżeczkę Colon C przed śniadaniem - efekt był marny więc dorzuciłam jeszcze porcję wieczorem. I nie wiem czy to efekt stresu przed przedszkolnego czy to Colon C tak mnie przewirował że bałam się że nie zaprowadzę dziecka pierwszy dzień do przedszkola. Non stop w kibelku siedziałam... Wróciłam do jednej łyżeczki...
Poza tym u mnie jest tylko bardziej śpiąco, dzieciak pod serduszkiem nic nie daje o sobie znać aż boję się pierwszego USG. W przyszłym tygodniu pójdę na badania i w następnym na USG. Nie doczekam się...

Suwaczek z babyboom.pl
  • loveforever

    loveforever

    4 września 2010, 10:35

    napewno wszystko bedzie dobrze:)))Daj znać jak po Usg.Pozdrawiam

  • tutimama

    tutimama

    3 września 2010, 06:51

    a ty ciągniesz cały czas dukana? na mnie właśnie stres działa przeczyszczająco... hehe najlepszy środek i jakże naturalny ;)