Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyzwanie podjęte


wizyte u rodziców przetrwałam. O dziwo nie było tak źle. Nikt mi nic nie podtykał pod nos, bo muszę spróbować. Dało się nawet utrzymać dietę. A od wczoraj misja bikini - Rozpoczętą. Wpisałam ja sobie w wyzwania. Rozpisałam kiedy mam ćwiczyć. Pomyślał że może będzie łatwiej. Jak już podjęłam się wyzwania do którego mogą dołączyć inni to tak głupio mi z tego zrezygnować

  • angelisia69

    angelisia69

    25 maja 2016, 03:12

    ;-) gratuluje silnej woli i zycze sukcesow

  • pozytwnajola

    pozytwnajola

    24 maja 2016, 17:00

    zawsze to jakaś motywacja i wspólny cel :) powodzenia!