Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ajajaj


 - jutro rozmowa z Sabine, i juz mnie ucho ze strachu boli.

- tej pizzy wczoraj na kolacje nie powinnam byla jesc, ale pyszna byla.

- siedze i wymyslam pytania do quizu czesci 2

- bardzo bym chciala pojechac do domu na poczatku listopada, ale nie wiem, czy kierownik dostanie urlop i czy bedziemy w stanie to logistycznie zorganizowac

- na obiadek dzisiaj piers pieczona z duszonym porem, kierownik dostanie do tego jeszcze ziemniaki, ja nie - czas najwyzszy na powrot do zdrowych przyzwyczajen

- dieta mi sie konczy za trzy dni, ale nie bede jej teraz przedluzac, bo przez ostatnie trzy miesiace w ogole z niej nie korzystalam, zobaczymy za pol roku

- szukam materialow, z ktorych mozemy skorzystac przy odrabianiu lekcji i wszystkie ksiazki sa tak piekne, i tak fajne, i nie wiem, co mam zamowic. Napisalam maila z prosba o pomoc do pana fachowca, ciekawe, czy w ogole sie pofatyguje z odpowiedzia

- musze podliczyc moje godziny pracy z wrzesnia, ale to tak skomplikowane, ze w ogole nie mam ochoty sie za to zabierac. Juz probowalam i nic z tego nie wyszlo. Mam czas do wieczora

- generalnie jestem w stresie:)

- strasznie dziekuje za przepisy na rogaliki i jezyki:))))))))))))))))))

- milego dzionka, kochane:)