Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co za tydzien jakis, no


Najpierw zapominam o bulce, ktora nota bene nie byla taka zla, moze troche twarda, ale za to baaarrrrdzo chrupiaca, potem chce wyrzucac kubek zamiast go wstawic do zmywarki, gubie wszystkie dokumenty i w panice ich szukam, przysiegam, ze wkladalam te wazne zapiski do szuflady, po czym odnajduje je schowane w grze do szkoly... Dzisiaj jeszcze sie wzielam i wyrznelam przy karmieniu psow, przejechalam sie na tylku jak na sankach, ale samam sobie winna, bo zamiast kaloszkow, to uggsow mi sie zachcialo, no i mam, mokry tylek, ale na szczescie przy tej ilosci ciuchow, jakie mialam na sobie, amortyzacja zadzialala wysmienicie. Dzidzia nawet nie drgnela.

Oprocz tego zaplanowalismy dzisiaj sobie pojechac na fajne zakupy, bo pancia potrzebuje nowych okularow na przyklad i w ogole paru innych rzeczy, no to ma dzisiaj caly dzien padac. Nie pada, ale za to sniezyca jest i w ogole wszyscy i wszystko ostrzegaja, ze w ciagu dnia ma do nas przyjsc mega wichura, orkan niemalze, najmocniejszy od ponad 20 lat. Boska perspektywa normalnie. Rzecz jasna, nie dziala juz telewizja, troche wiatru, troche sniegu i juz "nie ma sygnalu", albo "sygnal jest za slaby", niech to szlag. Dobrze, ze chociaz radio dziala. Wlasnie mowia, ze wichury mozemy spodziewac sie w okolicach popoludnia. Grejt. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak zabrac sie za sprzatanie.

 

Oprocz tego pomalu schodza sie juz wszystkie zamowione ksiazki, oooch, cudnie, taki mam plan na swieta wlasnie, zalopac sie po szyje pod koc, z kubkiem goracego mleka albo czekolady, i czytac, czytac, czytac. Jak ja to lubie:) Trzeba jeszcze wykorzystac wolny czas:)

 

Oprocz tego, powiedzcie mi, prosze, dlaczego jak ludzie pytaja ciezarna, jak sie czuje, to zawsze wskazuja glowa albo na brzuch owej ciezarnej, albo zakreslaja rekami jakies dziwne kolo wokol wlasnego brzucha? Moj szef nad szefami na przyklad, czy wczoraj dyrektor szkoly... Strasznie mnie to bawi zreszta. Dyrekto szkoly ma mega pietra, ze wczesniej sobie pojde na zwolnienie, bo naprawde, nikogo na moje miejsce nie maja. Dzieciaki, jak to przed swietami, juz normalnie szalu dostaja, ale dajemy rade, dajemy rade:)

 

Oprocz tego, tak dobrze mi sie spalo, ale kirownikowi najwyrazniej tez, bo nie slyszal budzika i teraz caly czas mam w glowie te debilna piosenke. Potem o spaniu rzecz jasna moglam zapomniec, mala fikala jak szalona i oczywiscie podzielila sie ze mna swoja czkawka. Ktora wciaz rozbawia mnie do lez.

 

Aaaa, i w ogole wiecie co, rewelacja normalnie, w poniedzialek przed poludniem kierownik wyslal moja mega ciezka paczke do domu i juz w srode ja dostali!!!!!! No szok normalnie. Teraz ja czekam na swoja, powinna przyjsc w sobote, prosze, prosze, juz mam slinotok na mysl o ukrytych w niej kabanosach drobiowych, mniam:)

 

Milego dzionka, kochane:)

  • Cailina

    Cailina

    17 grudnia 2011, 21:01

    O nie zauwazylam, ze patrza na brzuch jak pytaja o ciaze, musze sie bardziej skoncentrowac, choc u mnie na razie nie ma na co patrzec, wiec moze dlatego nie patrza;-)

  • asia0525

    asia0525

    16 grudnia 2011, 10:00

    Też uwielbiam błogie lenistwo z książką ;))) Uważaj na siebie i nie jeździj już na tyłku!!! A ja nie lubię jak mnie ktoś dotyka po brzuchu bez pytania!!! Może tylko mąż i synek!!!

  • izulka710

    izulka710

    16 grudnia 2011, 08:56

    Szybko ta paczka doszła!Niech twoja też przyjdzie bo się zaślinisz na myśl o kabanosach:))Aha...i uważaj jak chodzisz koleżanko bo sobie krzywdę zrobisz:/Pozdrawiam i życzę miłego dnia!