Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nieoczekiwane wolne i instrukcja obslugi
ponczoch:)


Powiedzcie mi, jak to jest, ze za kazdym razem, jak mam MEGA wazna sprawe do zalatwienia i moze sie zdarzyc, ze albo chwile pozniej przyjde do pracy, albo bede musiala z niej chwile wczesniej wyjsc, to Michelle jest chora???? Dzisiaj tak mam, czekam na mega waznego goscia, i bylysmy umowione, ze wlasnie albo przyjde pozniej, albo wyjde wczesniej, i dzwoni Michelle dzisiaj kolo 11, ze jest chora do konca tygodnia, ale w czwartek juz przyjdzie. No zesz kurde. Panika, milion telefonow, stanelo na tym, ze tez jestem chora. Kurde, czuje sie okropnie, jak wiecie same, czesto gesto szlam chora do pracy, ale dzisiaj nie moge, nie mam wyjscia, musze zostac w domu i czekac na te osobe, kierownik tez nie moze wyjsc z pracy i w ogole nienawidze klamac i wymyslac, bo cienka w tym jestem i rosnie mi nos jak u Pinokia. Nie byloby problemu, gdyby, zgodnie z obietnica, przyszla dzisiaj do pracy ta pani, ktora ma mnie zastapic, ale tez nie przyjdzie. Jak sie wali i pali, to wszystko na raz.

No wiec siedze w domu i czekam, wszystkie telefony juz wykonane. Z nerwow zjadlam - uwaga, uwaga, niech te o slabych nerwach tego lepiej nie czytaja - 12 ptasich mleczek.

I przyszly moje ponczochy na cisnienie krwi, co to mi je pani doktor przepisala po moim spadku cisnienia, dobrze, ze przyszly, bede je mogla jutro wdziac przed kolejna wizyta u dentysty:) Najsmieszniejsze jest to, ze dolaczyli instrukcje obslugi, jak je zakladac, i dolaczyli tez jakas pomoc do zakladania, ratunku. Jak do tej pory nie mialam problemow z zakladaniem ponczoch samonosnych, czyzby mialo sie to zmienic? Przejrzalam te instrukcje pobieznie, wyglada na bardzo skomplikowana:) No nic, wyprobujemy zatem dzisiaj wieczorem z kierownikiem, a co:)

I czekam na poczte, bo ksiazki juz powinny powoli zaczac przychodzic, w lutym tyle fajnych ksiazek wydaja, nie powiem, ile na nie wydam, ale ksiazki to ksiazki, koniec kropka, w koncu wolne bede miala i czas na czytanie tez, ot co.

A dzisiaj oprocz tego, ze zimno, to wietrzysko straszliwe, zeby nie powiedziec, ze pi... tego, jak na Uralu:)

Pluszak to blekitna krew zas, krolewna i ksiezniczka w jednym, sprobuje moze kiedys jej zrobic zdjecie, jak jest niezadowolona z pogody, bo warto - te mine wykrzywiona i niezadowolona to kazdy musi zobaczyc, bo inaczej nie uwierzy:)

Milego dzionka, kochane.

  • asia0525

    asia0525

    31 stycznia 2012, 15:01

    Co to jest 12 ptasich mleczek ;) Też lubię czytać książki. Musimy korzystać z tego, ze mamy teraz na to czas ;))) Koniecznie przeczytaj instrukcję obsługi tych pończoch ;)))

  • KaSia1910

    KaSia1910

    31 stycznia 2012, 14:41

    2 stopnie dla UK jakie dzisiaj mamy to jak -21 dla Rosji. Anglicy trzęsą się z zimna i aż się chce powiedzieć co ty wiesz o zabijaniu, pozdrawiam

  • izulka710

    izulka710

    31 stycznia 2012, 13:16

    Co to za pończochy,daj znać jak to działa?Fotki....tak zrób,uwielbiam je oglądać:Miłego dnia!

  • kamilla1991

    kamilla1991

    31 stycznia 2012, 12:58

    u mnie to tez zimno jak choera, spiki w nosie zamarzaja ! ciekawe, ja sama jeszce nie nosilam samonosnych ;)

  • annna1978

    annna1978

    31 stycznia 2012, 12:49

    dorosłość...uwielbiam;)