Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien dobry. Jestem tutaj nowa


Jak rany. Jeszcze mnie nie wylogowalo. W ogole bym juz nie zagladala, bom byla wielce obrazona, ale gi.jungbauer o mnie nie zapomniala i tak sobie pomyslalam, no to obaczmy. I mnie wzielo i zalogowalo, ot tak.
A moze ja mialam bana, o ktorym nie wiedzialam?
Przyznam sie szczerze, ze sie odzwyczailam od vitalii, w koncu to pol roku, jak nie moglam tu zajrzec, i duzo czasu nareszcie mialam, a nie siedzialam dzien caly przed kompem, zeby popatrzec, co tam u Was.
Co nie znaczy, ze nie tesknilam za Wami:)

Duzo, duzo, duzo. Mala Zolza rosnie jak na drozdzach i zakochana jestem strasznie, depresja sie skonczyla, tfu, tfu i nareszcie moge sie cieszyc tym, co mam. Mialam zaczac prace, oddac ja do zlobka, nie zaczelam, nie oddalam, siedzimy w domu i wymyslamy coraz to nowe rzeczy, ciagle gdzies jezdzimy i generalnie odkrywamy swiat. Dodam tylko po cichutku, ze tak naprawde to pierwszym slowem, jakie powiedziala, bylo "Mniam, mniam". Musielismy zalozyc czarodziejskie rzeczy na nasza szafke bezdenke, bo tylko ja otwierala i wyciagala coraz to nowe rzeczy.
Szkoda, ze ja moge te szafke otwierac.

Upaslam sie. Jak swinia. Doslownie. Nie powiem wam, ile waze, bo sie wstydze, ale jak schudne 10 kilo i bede wazyla 67 kg , to wam powiem, ile wazylam:) Wiem, gdzie diabel pogrzebany, nie chce mi sie nic robic, wiec wyciagam batona na sniadanie, czekolade na obiad i jogurt na kolacje. Moim najnowszym hobby sa czekoladki Lindor, te kulki czerwone, sie skubane same rozplywaja w ustach.
Ale tez chodze na zumbe i brzuch, mobilizuje sie w doskonaly sposob, zawsze sie rano przed zumba waze i nastepnego dnia tez sie waze, i zawsze jest o pol kilo mniej, jak boga kocham, ale szybko to nadrabiam, zamknelam sie w jakims zakletym kole i robie krok do przodu, a potem siedemset dwadziescia do tylu. Wszedzie mnie przybylo, a najwiecej chyba w cycach, szok, ratunku, musialam powymieniac wszystkie staniki.

Moze jak zamiast oklaskow i cieplego przyjecia z powrotem wysmiejecie mnie pelna piersia to sie po raz nastepny za siebie wezme? Od kazdego poniedzialku postanawiam zrobic eksperyment, a mianowicie sprawdzic, czy bedzie lepiej, jak przez tydzien nie bede jadla slodyczy, ale co dzisiaj mamy? Juz wtorek? No to zaczne od poniedzialku. Same wiecie.

Tadam.
No to milego dzionka, kochane.
  • KaSia1910

    KaSia1910

    1 października 2013, 23:39

    Fajnie, że jesteś. Tęskniłam za twoimi pełnymi humour wpisami:))

  • giga1

    giga1

    1 października 2013, 18:36

    tadam, już nie chyba taka nowa. Nie lubię tego zdania od poniedziałku. Tydzień zaczyna się od niedzieli. Nie stękaj tylko bierz się za siebie i tyle!! Wróciłaś, więc nie ma żartów.

  • gi.jungbauer

    gi.jungbauer

    1 października 2013, 16:50

    Wtorek jak wtorek, ale pierwszy dzień miesiąca! Dawaj od dzis! A z tymu zaklętym kołe i słodyczami to jakaś epidemia.. u mnie to samo :(

  • Trollik

    Trollik

    1 października 2013, 14:12

    fajnie, ze jested

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    1 października 2013, 13:57

    co tam poniedzialek, zacznij od dzis :) dasz rade i nie tyj wiecej bo bedziesz wygladac jak ja, a mnie teraz tez ciezko powrocic na zdrowe try jak czasem sie cos skubnie niedobrego, uszka do gory i do dziela :)