Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czyni cuda?


No prosze. Dzisiaj na wadze z ranca 1,5 kg mniej. Czary jakies, albo zumba czyni jednak cuda.
Z drugiej strony, po zumbie u Suzi mamy alarm czerwony. Doslownie. Az sie zatroszczyla kiedys, czy ze mna wszystko okay, bo taka czerwona jestem.
No jestem. Taki juz moj urok kurde. Czerwien natychmiast. Nie mam pojecia, jak to robia niektore inne panny, ktore po zumbie wygladaja, jakby wyszly od kosmetyczki.
Z drugiej strony, jak juz kurde jestem na tej zumbie, to daje z siebie wszystko.
A Suzi kurna daje czadu. Jak mialam 25 lat to tez dawalam :) Z drugiej strony, jak Suzi ma nocna zmiane to zastepuje ja jej mama, i przysiegam, ze jak ja tak bede w wieku 50 lat wygladala, to nie uslyszycie ode mnie ani slowa marudzenia. Ani, ani. Po jej brzuchu mialam trzy dni zakwasy.
Dzisiaj po poludniu tez na zumbe. Jak rany.

Ta czarodziejska utrata wagi moze byc tez zwiazana z tym, ze ogrzewanie olejowe nam sie zepsulo, szwagier byl juz trzy razy, zeby naprawiac, zaraz przyjedzie czwarty raz, zeby jakas czesc wymienic, w dzien dziala, pod wieczor sie psuje, akurat, jak najbardziej potrzebne jest, ale z kolei moze nie jest tak tragicznie, bo wiadomo, ze w zimnie sie wiecej kalorii traci :)

No to milego weekendu, kochane.
  • karamija77

    karamija77

    5 października 2013, 12:08

    jezu ja też taka czerwona jestem zawsze, przy wysiłku czy jak mną emocje zawładną też, wkurza mnie to choć już powinnam się przyzwyczaić. Ja mam zumbę na wii, muszę się z nią przeprosić