Do diety Vitalia namówiła mnie siostra. Sama wiele razy próbowałam nie jeść dużo, trzymać się określonej ilości kalorii - nic z tego. Waga rosła, powoli, skutecznie i znalazłam się w miejscu, w którym problem mam ze schodzeniem rano po schodach, nie mówiąc o zadyszce przy "podbieganiu" do autobusu, jeśli w ogóle można nazwać to biegiem... Gruba, jestem opasła, ciężka, powolna i bardzo mi z tym źle. Cieszę się, że od jutra, jak dostanę dietę, będę mogła z tym walczyć i mam nadzieję, że tym razem odniosę sukces - bardzo tego pragnę.
justyna433
28 listopada 2017, 16:32Powodzenia!
kobietaa23
28 listopada 2017, 15:01Trzymam kciuki, będzie dobrze :) byle wytwale do celu :)
agnagoc
28 listopada 2017, 14:20Dzięki wszystkim za słowa wsparcia, czekam na dietę
Olkeens
28 listopada 2017, 14:09Super, że zaczynasz tę CIĘŻKĄ walkę! :) Życzę Ci powodzenia i wytrwałości. I jeszcze tylko powiem, że jak już chcesz poprawić swoje zdrowie, to zrób sobie badania. Pakiet tarczycowy, glukoza, insulina, morfologia, próby wątrobowe. Może dziewczyny napiszą co jeszcze? Namawiam Cię, żebyś zrobiła je od razu, ponieważ to daje obraz tego w jakim stanie jest nasze ciało i na pewno pomoże też przy zrzucaniu wagi. Ja tego nie zrobiłam na początku i przez rok czasu nie miałam żadnych efektów w odchudzaniu. Mimo tego, że teraz wiem co mi jest (insulinooporność), to ten czas i nieudane próby sprawiły, że nie mam już motywacji a moja waga jest najwyższa w moim całym życiu. Dlatego to piszę, żebyś nie popełniła tego samego błędu co ja. :) Jestem pewna, że gdybym miała te wiedzę na początku mojej drogi, to moje życie wyglądałoby teraz inaczej. Ale nie ma co się rozwodzić nad rozlanym mlekiem. Do dzieła KOCHANA! :*
Olkeens
28 listopada 2017, 14:12I jeszcze jedno! Nie daj się zwodzić lekarzom! Gdyby nie moja wytrwałość w dążeniu do odpowiedzi na pytanie "DLACZEGO NIC NIE CHUDNĘ?!", to do tej pory bym nie wiedziała dlaczego tak się dzieje. Wszystkie badania musiałam zrobić prywatnie, bo nie chcieli mi dać skierowania. Ty walcz o swoje i pamiętaj, że raz w roku każdy ma możliwość wykonania tych badań i nie ma, że oni nie widzą takiej potrzeby. Nooo, już Cię nie męczę! :D
agnagoc
28 listopada 2017, 14:23Właśnie jestem chora na tarczycę, mam niedoczynność, leczę się od dwóch lat. Wszystkie badania o których mówisz mam zrobione, nie mam insulinooporności (też robiłam krzywą bo mnie lekarz już i oto zaczął podejrzewać) ale czy one mają wpływ na tą dietę? czy powinnam coś zaznaczyć, że jestem chora, zanim mi ją przyślą?
Olkeens
28 listopada 2017, 14:47Wiesz co, oni tutaj nie biorą pod uwagę chorób. :( Ale jeśli masz już zrobione te badania, to super. No i bardzo dobrze, że nie masz IO. :) Jeśli masz już zdiagnozowaną chorobę, to świetnie, że się leczysz! Obyś tego nie zaniedbała. Ale przypatruj się swojemu organizmowi i jeśli coś będzie Cię niepokoić to od razu zwróć się z tym do swojego lekarza. Ja na szczęście nie mam chorej tarczycy, ale słyszałam, że to ona jest odpowiedzialna za większośc niepowodzeń przy odchudzaniu. Ale Ty na szczęście już się leczysz, więc chyba nie masz się czego bać. :) I jeszcze się Ciebie zapytam jaką kaloryczność sobie ustawiłaś?
JOLENDA
28 listopada 2017, 13:50Życzę wytrwałaości !!!
endorfinkaa
28 listopada 2017, 12:38Ja dzisiaj zaczelam :) Damy radę :)
Azane
28 listopada 2017, 12:31Powodzenia w zmaganiach! Dieta Vitalii pomaga:) ja dobiłam do 118:(( a teraz już jestem dwucyfrowa. Cierpliwości i zrealizujesz swój cel:))
katy-waity
28 listopada 2017, 12:11oj wiem co czujesz. ps tez mam diete vitalii, tylko troche ja modyfikuje pod siebie. POWODZENIA
Lubie_Ciastka
28 listopada 2017, 12:10Super, że zaczynasz w środę, 29. dnia miesiąca. Nie ma nic gorszego niż zaczynanie od poniedziałku czy od 1-szego. Jesteś skazana na sukces, do dzieła :)
ksica2304
28 listopada 2017, 12:06odniesiesz na pewno tylko trzeba dużo wytrwałości i cierpliwości :) powodzenia :)