Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Skoro tak Cię to interesuje, dlaczego nie napiszesz? :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1143
Komentarzy: 15
Założony: 25 maja 2015
Ostatni wpis: 28 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
justyna433

kobieta, 34 lat, Bytom

160 cm, 106.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 grudnia 2017 , Komentarze (1)

Jak tam u Was po świętach?

U mnie całkiem dobrze, na wagę narazie nie wchodzę;) wczoraj już biegałam, dzisiaj też. Poranne przysiady i brzuszki zaliczone;) więc idziemy w dobrą stronę.

A już niedługo SYLWESTER! Jakie macie plany?

Ja pójdę z koleżanką na dyskotekę. Jak na planowanie na ostatni moment to całkiem nieźle;p

Macie postanowienia Noworoczne? Ja po prostu obiecuję sobie podejmować rozsądne decyzje. Nowy Rok zapowiada się wieloooma zmianami. Oby wszystko przebiegło pomyślnie.

28 listopada 2017 , Skomentuj

Wciaz tu jestem i trwam;)

Jakos mi tak zycie nie po raz pierwszy zawirowalo;p i nie mialam czasu nic napisac. Troche zapracowana, babcia w szpitalu i nowa, intrygujaca znajomosc.

Trzymam za Was i siebie kciuki!

16 listopada 2017 , Komentarze (3)

Moi drodzy, długo mnie tu nie było, oj długo. Nie! Ja wcale nie byłam leniwcem.

Do rzeczy, mnóstwo się u mnie wydarzyło. Byłam w szpitalu i odkryłam dlaczego wyglądam jak wyglądam. To wcale nie znaczy, że się poddałam. Miałam większą motywację.

Poźniej miałam operację, znowu musiałam przystopować.

Następnie rozwód, o grozo! To dopiero było. Nowa oraca.

Po tych wszystkich szczytach i upadkach nastał czas na kolejny "początek". Miły jest fakt, że wchodzę na wagę i chce wpisać dane, a tu się okazuje, że jest mnie 12 kg mniej. No dobra, wiedziałam:p ale tu mi się miło paseczek przesunął.

I oczywiście nie będzie tak łatwo, bo mam skręcony staw skokowy. 

Wracam do obowiązków, ale jeszcze dzisiaj tu wrócę;)

Pozdrawiam serdecznie wszystkie waleczne duszyczki:*

9 sierpnia 2016 , Komentarze (4)

To jest ostatni pierwszy dzień, jeżeli chodzi o diety. Nie ma więcej diet. Walczę o nową siebie, na całe zycie. Nie -zgubić i nadrobić. Nauczyć się zdrowego życia to mój nowy cel. Zakupy zrobione, jadłospis przygotowan, miary ściągnięte, waga sprawdzona. Zaczynam. Od dziś. Nie dla kogoś, dla siebie. Dla własnego zdrowia i samopoczucia. START!!!

29 maja 2015 , Komentarze (1)

Niestety naderwałam ścięgna... przerwa w biedaniu

Dieta przynosi zbyt małe efekty. Przerzucam się na przeliczanie kalorii.

Będę liczyła, a kilogramy same uciekną. Dzisiaj ustalę menu na cały tydzień i ściśle będę się tego trzymała...

27 maja 2015 , Skomentuj

Moje cele nie są drastyczne, ponieważ nie chciałabym się od początku zrazić.

CEL WAGOWY

1. do września -10 kg - to cel który postawił mi ginekolog. Nie, nie zmusza mnie do schudnięcia. Ustaliliśmy wspólnie, że przychodzę we wrześniu i wtedy będę miała -10 i właśnie wtedy zacznę brać tabletki, żeby móc się starać o dzidziusia. Idąc tym tropem powinnam chudnąć ok. 0,7 kg na tydzień. Jak zdobędę cel postawię sobie kolejny. Ostateczny cel to -60 kg.

CEL TRENINGOWY 

1. Bieganie. Jak na razie biegam codziennie pół godzinki. Chciałabym aby ten czas zwiększył się do godziny.

2. Rowerek. Na początku startuję z 10 minutami. chciałabym czas jazdy przedłużyć do 1 godziny. Ale to dopiero po spełnieniu celu z bieganiem.

3. Zumba. Obecnie udaje mi się wytrzymać ok.7 minut. Chciałabym ćwiczyć godzinę. 

Jestem pewna, że już niedługo moje cele zostaną osiągnięte.

27 maja 2015 , Komentarze (1)

Jakby nie było to powolutku idę do przodu.

Kilka najważniejszych zasad dla mnie.

1. JEDZENIE Staram się zdrowo jeść, nie liczę kalorii. Po prostu zmieniam sposób myślenia.

2 ĆWICZENIA Jak na razie co dziennie biegam pół godziny na bieżni, 10 minut na rowerku i trochę zumby (w domu)

25 maja 2015 , Komentarze (5)

Witam.

Będę pisała, po to żebym sama miała kontrolę nad sobą;)

Zyczę sobie i innym powodzenia;*