Cześć!!! Ale mnie tu dawno nie było! Mam jeszcze urlop i nie mam czasu nawet tu zajrzeć! Niestety urlop dobiega końca (wszystko co dobre szybko się kończy). Rozleniwiłam się przez te dni - przyznaję się bez bicia! Najgorsze, że przestałam biegać! Ale nadal nie zamierzam całkowicie z tego rezygnować! Ogólnie to chyba przytyłam, ale nie jest źle! Do końca urlopu - czyli do poniedziałku daję sobie luz, ale potem wracam na swój tor! Mam nadzieję, że mnie leń do tego czasu całkowicie nie opanuje :D Będzie dobrze!!! Trzymam kciuki za siebie i za Was! Pozdrawiam!!!
bisuneh
24 sierpnia 2009, 09:58moze mala rywalizacja kochana wspolodchudzaczko? :)
juniperuska
21 sierpnia 2009, 12:13przez przypadek (przyznam szczerze) trafiłam do Twojego pamiętnika. I bardzo mi się tu podoba;-) Ale nie o tym chciałam pisać - Agnieszko jestem pod wrażeniem Twojego zapału, tej motywacji to naprawdę zazdroszczę:-))) A zrzuconych kilosków - pięknego wyniku serdecznie gratuluję. Buziaki serdeczniaki. juni
promyczekdori
21 sierpnia 2009, 08:03skutki słotkiego urlopowego rozleniwienia ponosze do teraz poszalałam ze smakołykami to teraz mam no ale cóz zrobic dało sie wtedy to i teraz wage pomału zbije
senioritaana
20 sierpnia 2009, 18:02to znam. Narazie odpoczywaj, a po urlopiku- Do roboty ;)
pchlaszachrajka80
19 sierpnia 2009, 08:33Miłego leniuchowania. Pozdrawiam