Kochani,
nawet ja zaczynam lubić ćwiczenia tzw ,,dywanówki". Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Zmęczenie odchodzi w zamian mam poczucie dumy. Nawet mąż nie wierzy, że wieczorem wyciągam kocyk i ok. godzinki ,,wyginam się i skaczę" . A więc jednak można!!!
syszunia
18 sierpnia 2013, 00:09Super super super:)
agnieszka.1988
14 sierpnia 2013, 20:38Tak polubiłam dywanówki ale i tak tęsknie za bieganiem. Chciałabym robić jedno i drugie
lovyourself
14 sierpnia 2013, 20:21można można ! wpadnij do mnie :)
YouAreGonnaGoFarKid
14 sierpnia 2013, 20:00brawo! powodzenia kochana :*