No cóż i znowu nie tak jak miało być. Doznałam kontuzji i ledwo chodziłam przez ostatni miesiąc i co? i 4 kilo w górę...sama jestem sobie winna, wiem to bo powinnam inaczej jeść,a jadłam tak jak zawsze i wyniki już są. Jestem zła na samą siebie!! Ale nie porzucam nadziei gdyż od poniedziałku zaczynam nową, lepszą dietę bo poukładana przez odpowiednie osoby:) plus ćwiczenia Ewcią Chodakowską i będzie dobrze hehe oczywiście mogę ćwiczyć trzy dni w tygodniu ze względu na stan choroby, ale zawsze to o trzy razy więcej niż normalnie:) Także jestem dobrej myśli, następne warzenie jakoś za tydzień więc zobaczę jakie i czy będą efekty, no i zaraz się pochwalę:)
studentka_UM_Lublin
12 października 2014, 22:53kochana, trzymam kciuki, dbaj o siebie i wylecz tą kontuzję... powodzenia!!! :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform