Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 48 wkoncu minimalny spadek yupi!!!!


Waga  wkońcu  drgneła.....minimalnie  ale  w dół o  300 gram  dlamnie  to  po dwóch tygodniach  zastoju  mega radość....dzisiaj  sniadanie  dwie  kromki razowca z pasztetem...IIsniad.  jogurt ...obiad  mała  porcja  pomidorowej z  ryżem ...Kolacja dwa  wafle ryżowe  i serek fitella  ligt....zaraz  ide  poczytać  co  u was  i zmykam  na  rowerek a potem  odgruzować dom  bo  niedługo  spychaczem będe musiała  jezdzić....kurcze  doba  mogłaby trwac o 2-3  godzinki wiecej  bo czasu mi brakuje hi Pozdrawiam was!!!!!
  • allusiaa

    allusiaa

    19 lutego 2010, 19:46

    wiedziałam, że w końcu coś się poprawi, cieszę się razem z Tobą i trzymam za nas kciuki.

  • zaba80.agnieszka

    zaba80.agnieszka

    19 lutego 2010, 18:48

    Cieszę się razem z Tobą. Buziaki!

  • astra11979

    astra11979

    19 lutego 2010, 18:00

    Po zastojach waga zawsze rusza, życzę aby szła wciąż w dół!!!