Wkońcu ciepło i słonko za oknem ...byle żeby już tak było cały czas...dietkowo ok..śniad. 2 kromki grahama z pomidorem IIśniad 2 plasterki poledwicy drobiowej..obiad 4 łyżki buraczków czerwonych...wieczorem przyjdą znajomi na grila zrobiłam dla siebie szaszłyki light hi 3 plasterki kiełbasy i duzo cebulki i papryki czerwonej wiec bede sie dietetycznie zajadać ...jedynym moim grzechem może byc piwko....bieganie jeszcze dzisiaj sobie odpuszczam wczoraj tez nie byłam ale wkoncu czuje się lepiej bo miałam tak duszący kaszel że myślałam że ducha wyzione ...a tak od jutra ze zdwojoną siłą ..jutro ide na urodzinki do tesciowej ale niemam zamiaru nic tam jeśc oprócz dietetycznej sałatki z sał.lodowej kalafiora ogórka zielonego i sosu czosnkowego którą sama jej zrobie hi...Pozdrawiam was i życze miłego wieczoru!!!!
klimtka
28 czerwca 2010, 07:20za życzenia.Pięknie trzymasz się dietkowo,a Twoja sałatka brzmi fantastycznie mogę prosić o przepis i na ten sosik czosnkowy też:).Całuski
galaksy
26 czerwca 2010, 18:37żeby na urodzinach udało ci się zjeść tylko to, co zaplanowałaś. To my decydujemy o tym, co jemy.