Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 207


Waga w końcu drgneła w dół jest równe 77 jeszcze kilogram i będe miała za sobą zrzucone 30kg a to już chyba jakiś powód do dumy jest mimo że do celu i do ideału jeszcze mi daleko jak bedzie 76 to wstawie fotki porównawcze z wagą 106-76....ma siłowni robie ok 2 tyg przerwy skończył mi się karnet a nowy kupie dopiero po powrocie z nad morza ...dzisiaj już było 45min rowerka wieczorem będzie jeszcze raz godzinka i ćwiczenia na uda ramiona brzuch i pośladki...żarełko dzisiejsze; śniad. 2 kromki z pasztetem i pomidorem ..2 śniad mały jogurt..obiad kasza jęczmienna 3/4 woreczka +1/2 szkl. maślanki..kolacja będzie gotowana pałka z kurczaka +1 pomidor..mósze teraz bardziej się skupić na modelowaniu sylwetki niż na spalaniu tłuszczu bo to chyba jest mi teraz bardziej potrzebne...oprócz tego że dojde do celu chce mieć ładne ciało!!!! Dobra uciekam poczytać co u was kochane ..bo to wy jesteśce moją motywacją!!!Pozdrawiam i życze miłego dnia
  • kaba2000

    kaba2000

    3 sierpnia 2010, 20:19

    Ach jak Ci zazdroszcze tych pieknych siodemeczek:)Czekam na fotki"kobietko sukcesu"zrobilas ogromny postep!!!Gratuluje:)

  • czerwony.kapturek

    czerwony.kapturek

    3 sierpnia 2010, 19:57

    z Ciebie , do celu dojdziesz bo wiesz jak to jest być "grubym", motywacjęmasz, te 30 kg niech będą światełkiem przy zrzucaniu reszty i prostym marszem do celu. BRAWO!!

  • qwas

    qwas

    3 sierpnia 2010, 15:15

    brawo... jestem z ciebie dumna :D kilogramie uciekaj :D

  • Barleduc

    Barleduc

    3 sierpnia 2010, 14:34

    29 to też powód do dumy:) A te ćwiczenia...co za motywacja, może ja też muszę więcej poczytać żeby mieć taką;) Pozdrawiam...szybciutko ten kg i zdjęcia:)