Jestem dzisiaj jakaś wypluta.....może to wina tej zmiennej pogody albo tony leków które aktualne biorę...dwa antybiotyki i jeszcze jakieś inne świństwa blee no cóż ale jak trzeba to trzeba...dzisiaj już zaliczyłam 1h rowerka i ćwiczonka na uda i brzuch ...wieczorem będzie jeszcze bieganie 3km... dzisiejsze żarełko; śniad. mała bułka z dzemem niskosłodzonym mniam 2 śniad. mały jogurt aktivia ..obiad w biegu mała grahamka+1 rolmops ..kolacja bedzie 1/2 serka wiejskiego z pomidorem i ogórkiem zielonym...i to na tyle idę pobuszować po waszych pamietnikach ...życzę miłego dnia kochane!!!!
qwas
4 sierpnia 2010, 18:05kuruj się ... zdrówko najważniejsze :D
Barleduc
4 sierpnia 2010, 17:56Ja też bym cały dzień spała, i w sumie się za bardzo przed tym nie bronię;) Lubię dżemy a szczególnie te własnej roboty, tzn nie własnej;) ale domowej;)