Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: dzień 288 ... to co ostatnio dzieje się z moją wagą to jakiś totalny absurd...ona żeświrowała kompletnie!!!!
8 listopada 2010
Moja waga ześwirowała już totalnie nie wiem już kompletnie o co chodzi ...przez ostatnie dni zaobserwowałam że potrafi pokazać popołudniu mniej niż rano nie wiedzieć czemu..dieta jest cały czas zachowana w 100% niekiedy nawet zdaje mi się że jem troche za mało..a tu takie absurdy..wczoraj rano pokazała 71.5 po czym popołudniu 73.8 dzisiaj rano 72.2 ...napisze co wczoraj zjadłam ; śniad 2 kromki chleba dyniowego z szynką obiad 200g kalafiora z wody +1 pałka z kurczaka bez skury ..podwieczorek serek wiejski ..kolacja 3 plasterki szynki wieprzowej ...i dlaczego takie dziwne cyfry pokazuje??? Juz niewiem co robić grzecznie dietkuje ruszam się a ona raz w góre raz w dół!!!Małpa wredna !!!!!nie mam żadnego pomysłu na to żeby wkońcu ruszyć ją w dół moje 6...z przodu jest jakieś nieosiagalne!!!!Dziewczyny może wy mi coś poradzicie wyłapecie błędy jakie popełniam podsuniecie jakieś pomysły na ruszenie wagi bo 2 mieś zastoju to długo i moja cierpliwość zaczyna się kończyć...bo jak wiesz że się starasz jak możesz a tu lipa to strasznie denerwuje!!!! jedzenie na dziś ; śniad. 2 kromki chleba dyniowego z szynką i ogórkiem zielonym ..2 śnia jogurt z błonnikiem aktivia..obiad warzywa na patelnie 250g duszone na odrobinie oliwy..kolacja 2nwafle ryżowe z serkiem fromage..wieczorem będzie bieganie + przynajmniej 40min. rowerka ..Pozdrawiam was kochane i będe wdzięczna za jakiekolwiek podpowiedzi co do mojej francowatej wagi!!!! Zycze miłego dnia!!!
Ja mysle ze niestety po takiej wielkiej utracie wagi te ostatnie kilogramy beda schodzic bardzo wolnie, chcemy my tego czy nie:( Moja waga sie ruszyla po miesiacu szeciodniowych cwiczen!!! Polecam zmiane cwiczen i tez jedzonka, podobno organizm sie przyzwyczaja do naszego jedzenia i cwiczen i dla tego nie leci waga w dol!!!
Pozdrawiam!
CherryWoman
8 listopada 2010, 16:39
ja proponuje wazyc sie raz w tygodniu, bo takie wahania wagi sa normalne a mozna przez nie faktycznie zeswirowac :)
astra11979
8 listopada 2010, 11:19
Ja zauważyłam ten problem dzisiaj u mnie. O 7 rano ważyłam 81.1kg a po dwóch i pół godzinach 80.6kg, w międzyczasie nic nie piłam ani nie jadłam... i nie mam zielonego pojęcia o co chodzi.
loook11
8 listopada 2010, 09:54
Ja kiedys przeczytalam w gazecie i sama sprawdzilam po sobie, ze gdy waga dlugo stoi w miejscu, nalezy jednego dnia zjesc conajmniej 500kcal wiecej niz zwykle, zeby rozruszac metabolizm... wiadomo,ze drugiego dnia waga moze pokazac troszke wiecej, ale pozniej powinna zaczac znow spadac... sproboj, na mnie dziala i Tobie tez moze pomoze:)
meredith23
9 listopada 2010, 00:57moja tez nieraz tak wariuje kochana:) buziaki
CherryWoman
8 listopada 2010, 21:16dzieki :) miło to słyszec :) ale do wagi paskowej to mi jeszcze 3kg brakuje bo jestem na plus;/
Olenochka
8 listopada 2010, 17:45Ja mysle ze niestety po takiej wielkiej utracie wagi te ostatnie kilogramy beda schodzic bardzo wolnie, chcemy my tego czy nie:( Moja waga sie ruszyla po miesiacu szeciodniowych cwiczen!!! Polecam zmiane cwiczen i tez jedzonka, podobno organizm sie przyzwyczaja do naszego jedzenia i cwiczen i dla tego nie leci waga w dol!!! Pozdrawiam!
CherryWoman
8 listopada 2010, 16:39ja proponuje wazyc sie raz w tygodniu, bo takie wahania wagi sa normalne a mozna przez nie faktycznie zeswirowac :)
astra11979
8 listopada 2010, 11:19Ja zauważyłam ten problem dzisiaj u mnie. O 7 rano ważyłam 81.1kg a po dwóch i pół godzinach 80.6kg, w międzyczasie nic nie piłam ani nie jadłam... i nie mam zielonego pojęcia o co chodzi.
loook11
8 listopada 2010, 09:54Ja kiedys przeczytalam w gazecie i sama sprawdzilam po sobie, ze gdy waga dlugo stoi w miejscu, nalezy jednego dnia zjesc conajmniej 500kcal wiecej niz zwykle, zeby rozruszac metabolizm... wiadomo,ze drugiego dnia waga moze pokazac troszke wiecej, ale pozniej powinna zaczac znow spadac... sproboj, na mnie dziala i Tobie tez moze pomoze:)