Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 311... 600g mniej po tak długim zastoju to
rewelacja...


Na wadze 70.4 może to nie oszałamiąjący spadek bo tylko 600g ale po tak długim zastoju jak dla mnie to super...od 6...z przodu dzieli mnie już tak nie wielemam nadzieje że za tydzien je zobacze ...zresztą ja się już o to postaram..dzisiejsze menu; śniad 2 kromki razowca z szynką i ogórkiem zielony,..2 śniad 2 mandarynki ..obiad będzie porcja rosołu..a reszta jeszcze nie wiem?..popołudniu wskocze na 1.5 h na rowerek+ skręty przy ścianie +a6w..doprawiłam się bieganiem mam straszny katar a gardło mnie boli jakbym się żyletek nałykała..buu ..wieczorkiem zgrzesze napewno jakimś drineczkiem ale co tam..Uciekam poczytać co u was..jak zobacze 6..z przodu wstawie jakieś fotki..Pozdrawiam was kochane i życze miłej soboty!!
  • astra11979

    astra11979

    27 listopada 2010, 14:21

    Trzymam kciuki za 6 i sprężam się, aby Cię dogonić!!!

  • activebaby

    activebaby

    27 listopada 2010, 11:36

    za twoją 6-powodzenia:)

  • Klocia134

    Klocia134

    27 listopada 2010, 11:15

    Gratuluję tak dużego spadku wagi! :) Na pewno zobaczy pani 6 w przyszłym tygodniu:) Trzymam kciuki :) Pozdrawiam ;)