Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale mi wstyd!!!


Ale mi wstyd!!! Na wadze 81,9!!!!! Czy ja wreszcie się odchudzę? Dawniej leciały mi kilogramy w dół jak oszalałe. A teraz nie dość, że nie mogę wytrwać na diecie, to jeszcze tych kilogramów mi przybywa!
Na nowej diecie jestem od wczoraj /wczoraj rano waga pokazała mi 84,1 kg! - więc w jeden dzień ubyło mi prawie 2 kg - ale wiem, że na początku po wielkim łakomstwie to idzie łatwo. Potem dopiero zaczynają się schody.
Najgorsza u mnie jest miłość do słodyczy. Jak ja zazdroszczę ludziom, którzy nie lubią słodyczy! Ale tak naprawdę nie lubią. Są w ogóle tacy? Nie wiem. Moja druga wada, to jak najszybsza chęć schudnięcia - codziennie na wadze chciałabym mieć o 1 kg mniej! A przecież tak się nie da. I wszystko to mnie zniechęca!
Może teraz wytrwam - chcę jeść dużo warzyw, owoców i nabiału.
Sama za siebie trzymam kciuki!
:-(((

  • DagusiaS

    DagusiaS

    17 lutego 2009, 12:19

    i ja jestem cholernie niecierpliwa w kwestii tracenia kilogramów (jak większość prawdopodobnie), ale cóż ... nie przeskoczymy tego. Trzeba cierpliwości. A co do słodyczy, to bez trudu w zasadzie ich sobie odmawiam, zaś czekolady - po prost nie lubię. Jakiś chyba cudak ze mnie ;-))) Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam serdecznie.