Trzy dni minęły bezboleśnie, a dziś niestety straciłam zapał. Dieta kopenhaska to chyba nie jest najlepszy pomysł, strasznie osłabia. Poszłam na lodowisko, ale czułam jak coraz ciężej mi się jeździ na łyżwach.
Czasem się zastanawiam jak to jest, że mimo iż doskonale wiem, że nie da się szybko schudnąć, koleżankom powtarzam, że trzeba to robić mądrze, powoli i zdrowo, to jednak sama raz na jakiś czas katuję się zupełnie niepotrzebnie jakimiś dietami cud. No ale jeszcze poczekam, może przetrwam dzisiejszy dzień...
Kassia18
15 lutego 2008, 15:19Wiesz moim zdaniem te okreslone diety to nie jest dobry pomysł ... Ja nigdy takiej nie stosowałam bo wiem ze nie wytrzymalabym tego:/ i nie zawsze pomagaja.. Powinnas odchudzac sie powoli tak jak radzi kolezanka;) Ja jem mniej i cwicze a przynajmniej tak było bo teraz mam maly kryzys ale wróce do tego:) Mowie ci wystarcza cwiczenia i zadnych słodyczy podjadania i na pare godz przed spaniem nic nie jesc:) jeszcze pije czerwnona cherbate :) Ni wiem czy cos daje ale zawsze mnie mobilizuje:) No nic zycze powodzenia i nie trac wiary:)