W sobotę było ważenie i mierzenie i jestem bardzo zadowolona. Zmieniłam sobie teraz pomiary na czwartek, bo nie bardzo odpowiada mi fakt, że jadłospis dostaje dopiero w niedziele (zakupy wolę robić w sobotę). Wczoraj dostałam @ i już skończyły się moje zachcianki :). Dzisiaj miały być ćwiczenia, ale darowałam sobie, bo 1 i 2 dzień to nie czuje się zbyt rewelacyjnie i wychodzę z założenia, że jak mam ściemniać z ćwiczeniami to lepiej opuścić :)
nataszakill
24 marca 2014, 21:44No to gratuluję ci cudnego spadku wagi.