po urlopie wróciłam o 10dag lżejsza
to dla mnie podwójna radość - nie zniszczyłam dotychczasowego wysiłku i wypoczęłam
Od jutra znów domowe gotowanie :)
po urlopie wróciłam o 10dag lżejsza
to dla mnie podwójna radość - nie zniszczyłam dotychczasowego wysiłku i wypoczęłam
Od jutra znów domowe gotowanie :)
duszek6464
11 sierpnia 2008, 19:51Przepraszam cie niebylo mnie tu troszke.dzieki za odwiedzinki.
Emimonika
11 sierpnia 2008, 19:45no wiesz - dla mnie 1000 też jest za mało. Staram się tak trzymać gdzieś ok 1400 - i do tylu właśnie już dobiłam :-) A urlop fajna sprawa - ja już o swoim prawie nie pamiętam bo był w czerwcu :-)
ise11
9 sierpnia 2008, 19:09Patend znajdziesz w moim pamiętniku w archiwum z początków lipca-jak chcesz zapraszam,ale...nie polecam,tym bardziej że tak naprawdę dopiero po tym w lipcu schudłam 6 kg nie odchudzając się.Za Ciebie będę trzymać kciuki.Pozdrawiam serdecznie.
Tineczta
8 sierpnia 2008, 11:58Świetnie- gratuluję :o) Życzę dalszych sukcesów!
Holi23
7 sierpnia 2008, 16:40Hej!! to super że urlop sie udał i nie ma doadtkowego bagażu z powrotem:) domowe i własnorecznie zrobione jest nalepsze!!:) pozdrawiam