Zaczęłam w sumie 30 sierpnia swoją walkę. Założyłam sobie mały kajecik z informacja co robiłam w danym dniu i ile wody wypiłam oraz co jadłam.
Efekt systematycznego wpisywania mnie zaskoczył:
- w ciągu tygodnia wypiłam około 14 l wody.
- spalonych kalorii 750!!
To mnie zaskoczyło nie spodziewałam sie takich wyników.
Chyba muszę podziękować tym upałom za nawyk regularnego picia wody. Mój stan cery znacznie uległ poprawie choć teraz zmagam się z jakąś alergią. Na zgięciu łokci i między piersiami mam czerwone pęcherze, które nie chcą zejść. Nie swędzą i nie bolą ale estetycznie to nie wygląda....
Namawiam moją współlokatorkę i jej chłopaka do treningów na siłowni. Póki co chodzę sama i mi z tym dobrze:) Ostatnio poznałam modelkę i dziewczynę w 4 miesiącu ciąży, która dba o formę i wciąż ćwiczy (choć ograniczyła intensywność treningu). Swoją drogą - to samozaparcie jest dla mnie inspiracją. Dziewczyna pracująca w modelingu to już inny problem. Nie będę pisać całej sprawy ale powiem wam , że modelki maja przechlapane!
A tak poza tym Mam pytanie:
Od 3 miesięcy pije tylko wodę. Żadnej coli, i innych soków słodzonych. Od dwóch miesięcy męczą mnie zawroty i bóle głowy. Od miesiąca ograniczam słodycze od tygodnia nie jem ich wcale i zawroty oraz bóle nasiliły się. Sadziłam, że powodem może być mała ilość płynów ale wg moich zaleceń dietetyka- jem i piję w normie. Więc o co chodzi? Dietetyczka mówi, że to przez detoks od cukru i innych konserwantów, które sa dodatkiem do słodyczy i napojów. Mogę też reagować mdłościami na treningu (co też ma miejcie). Czy to prawda? Czy ktoś z was też tak ma? Jak sobie z tym radzicie?
Proszę o odpowiedzi!
meartyna881008
7 września 2015, 20:00Po całkowitym odstawieniu cukrów można czuć zawroty głowy i jeszcze wiele innych skutków ubocznych. Organizm może reagować różnie, ponieważ słodycze itp mają tak wiele chemii, że każdy organizm na detoks reaguje bardzo różnie. Ja w pierwszym dniu miałam straszne zawroty (a mało nie zemdlałam), kucie w klatce piersiowej. Poczytaj o kryzysie ozdrowieńczym. Jednakże badania krwi nie zaszkodzą Tobie.
Akino
7 września 2015, 23:24coś słyszałam na ten temat ale nie sądziłam, że ja to tez odczuję, sprawdzę to w wynikach krwi:) Nawet jeśli bedą niedogodności trzeba to przetrwać:)
meartyna881008
8 września 2015, 07:09Jeśli to jest to, to czeka Cie jeszcze dwa słabsze okresy. Poczytaj o kryzysie ozdrowieńczym. Tam bardzo szczegółowo opisane jest o detoksie.
Akino
8 września 2015, 18:30Zobaczymy, tej nocy miałam ogromna migrenę i niestety nie dałam rady bez tabletki:/ Do pracy muszę chodzić..... jednak sprawdzę co sie dzieje ponieważ możliwe, że moje problemy z zatokami nawracają.... A tego bym nie chciała, gdyż walczyłam pół roku z tym dziadostwem..... grrr ale się nie poddam!
meartyna881008
8 września 2015, 18:44Nie poddawaj się. Trzymam kciuki :-)
Ladymisfit
7 września 2015, 19:33Fantastycznie jest czytać o sukcesach i widzieć w tych wpisach tyle radości, energii i szczęścia. Co do Twojego pytania... Ja na Twoim miejscu dla świętego spokoju przeszłabym się do internisty i zrobiła podstawowe badania. Być może to rozjaśni Twoje wątpliwości :)
Akino
7 września 2015, 23:22cieszę się:) to nie pierwsze moje odchudzanie ale po raz pierwszy czuję w sobie moc :) każdy wysiłek sprawia mi radość. Jak zaczynałam z początkiem roku było ciut inaczej ale choroba mnie rozłożyła na pół roku:/ Teraz ciesze się każdym treningiem!